Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Wciąż nie wiadomo, kiedy w Suwałkach zostanie uruchomiony program dofinansowania zabiegów in vitro
autor: Jakub Mikołajczuk
Zakładający to projekt pozytywnie zaopiniował już funkcjonujący przy prezydencie miasta zespół ds. Zdrowia Publicznego, ale wymagana jest jeszcze akceptacja rządowej instytucji.
Na wydanie opinii o „Kajtku”, bo tak nazywa się program, Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji ma czas do końca września. Jeżeli go zatwierdzi, wprowadzający go projekt uchwały trafi pod obrady rady miejskiej.
Gdy suwalscy samorządowcy wyrażą zgodę na finansowanie programu in vitro z miejskiej kasy, wtedy Ratusz w drodze konkursu wybierze wykonawcę budzących kontrowersje zabiegów.
Przypomnijmy, że „Kajtek” zakłada wydanie przez trzy kolejne lata 480 tys. zł na opłacenie takiej usługi dla 60 par.
Na wczorajszym (27.04) posiedzeniu rady miejskiej taką wątpliwość przedstawili radni opozycji.
Wczoraj (27.04) większość rady miejskiej odrzuciła obywatelski projekt uchwały, pod którym podpisało się 1,5 tys. mieszkańców.
- Trudno powiedzieć o radnych, którzy popierają in vitro, że są katolikami - mówi Anna Dadura.
W Suwałkach samorząd ma nie tylko płacić za zabiegi in vitro, ale też sfinansować badanie przyczyn bezpłodności. Taką modyfikację programu "Kajtek” zapowiada jego pomysłodawca radny Kamil Klimek.
Środowiska katolickie proponują bowiem, aby w zamian Ratusz opłacił badania, które pomogą ustalić przyczynę bezpłodności. Dzięki temu suwalczanie sami zgodnie ze swoim sumieniem zdecydowaliby, jaką metodę zapłodnienia wybrać.
To dwie główne kwestie, jakim poświęcone będzie spotkanie, które w sobotę o 16.00 rozpocznie się w auli przy kościele św. Aleksandra w Suwałkach.
Środowiska katolickie z Suwałk zebrały ponad 1500 podpisów przeciwko programowi finansowania metody in vitro z kasy samorządu. W zamian chcą zaproponować rozwiązanie, które nie będzie budziło wątpliwości etycznych.
Wczoraj radni przyjęli uchwałę, która pozwoli na to, aby przez trzy najbliższe lata samorząd przekazał 480 tysięcy złotych na opłacenie takich usług dla 60 niepłodnych par.
Chce tego prezydenckie ugrupowanie „Łączą nas Suwałki”, a głosowanie w tej sprawie odbędzie się na sesji w najbliższą środę.
Zdaniem opozycji należy pomagać bezpłodnym suwalskim parom, ale metodami nie budzącymi wątpliwości etycznych.