Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Rozpoczął się długo wyczekiwany remont zabytkowej bazyliki w Augustowie
Prace będą polegały głownie na usunięciu pęknięć powstałych na przestrzeni lat. W dalszej kolejności zaplanowano również m.in. odmalowanie zdobień, które znajdują się na ścianach.
Jak mówi proboszcz ks. Wojciech Jabłoński, mimo remontu wierni będą mieć swobodny dostęp do kościoła.
- Wiadomo, że z upływem czasu przy ścianach bazyliki pojawią się rusztowania, ale nie wpłynie to w żaden sposób na funkcjonowanie parafii. Prace będą polegały przede wszystkim na usunięciu pęknięcia, które biegnie przez cały środek bazyliki i przez wszystkie łuki. Niestety jest to na samym środku i rozchodzi się też w inne miejsca, zwłaszcza te, w których bazylika najbardziej ucierpiała podczas wojny. Żeby podejmować następne prace, koniecznie trzeba te pęknięcia usunąć.
Zmieni się również otoczenie bazyliki. W jej sąsiedztwie stanął nowy dom parafialny. Jak dodaje proboszcz Wojciech Jabłoński, było to bardzo potrzebne miejsce.
- To jest nowy budynek. W zasadzie jest już wybudowany, ale potrzebne są jeszcze prace wykończeniowe oraz nowe wyposażenie. My jako parafia bardzo potrzebujemy takiego miejsca z salą do spotkań z młodzieżą i dorosłymi. Organizujemy spotkania parafialne, i regionalne. Mamy nadzieję, że przy Bożej pomocy już w tym roku uda nam się skończyć ten remont domu parafialnego.
Remont bazyliki będzie kosztował 1 milion zł, a pieniądze na ten cel pochodzą z Polskiego Ładu. Prace zakończą się w pierwszej połowie przyszłego roku.
W jednej z nich jeszcze kilka lat temu znajdowały się mieszkania komunalne, a druga służyła jako siedziba Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Leśnicy, władze miasta i powiatu posadzili w poniedziałek (9.12) w Augustowie trzy dęby. To akcja z okazji 200-lecia Nadleśnictwa Augustów.
Władze miasta oficjalnie podpisały wczoraj (17.10) umowę na budowę ulicy Arnikowej. Mimo, że mieszkańcy byli podzieleni czy powinna powstać, to ostatecznie podczas konsultacji społecznych zagłosowali "za". Zastrzeżenia budził przede wszystkim potencjalny hałas, które miałyby generować przejeżdżające nią auta.