Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Może poprzeć tę młodzież? - felieton Tomasza Kubaszewskiego
autor: Tomasz Kubaszewski
W bólach, ale augustowscy radni miejscy przyjęli stanowisko w obronie Jana Pawła II. Podobny pomysł pojawił się w Suwałkach i tu też pewnie łatwo nie będzie.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
W Augustowie ta sprawa mogła nie wejść w ogóle do porządku obrad. Przeszło to jednym głosem. Część radnych Koalicji Obywatelskiej nie wzięła udziału w głosowaniu, a część z ugrupowania burmistrza wstrzymała się. Problem polega na tym, że nie wiadomo, z jakiego powodu. Tłumaczenia były mętne. Na przykład takie, by nie wykorzystywać tej sprawy do celów politycznych. Czyli jak się atakuje jednego z najwybitniejszych Polaków w całej naszej historii, nie jest to polityka, a jak się go broni - już jest. Nikomu nie starczyło odwagi, by powiedzieć, że oglądając pewną telewizję wyłącza myślenie i że Jan Paweł II przecież chronił zboczeńców. Oj, tchórzliwi ludzie, tchórzliwi.
A swoją drogą ciekawe, czy ten fakt, czyli wstrzymanie się od głosu radnych z ugrupowania burmistrza wpłynie jakoś na tych polityków PiS, którzy tak chętnie ugrupowanie to wspierają, czy nie wpłynie.
W Suwałkach głosowania nad wprowadzeniem do porządku obrad stanowiska dotyczącego polskiego papieża nie będzie, gdyż już się tam znalazło. Jednak nic nie jest rozstrzygnięte. Bo takich, którzy najchętniej już dzisiaj zburzyliby znajdujący się w mieście papieski pomnik w Suwałkach nie brakuje.
Ponoć polska młodzież ma nową rozrywkę. Przerywa imprezy o 21.37, czyli w godzinie śmierci Jana Pawła II i śpiewa "Barkę". Najczęściej w pijanym widzie. Fajna rozrywka, nieprawdaż? Może coś takiego poprzeć?
Nie wiem, czy ktoś to robi celowo, czy ze względu na brak wyobraźni. Pewne jest natomiast, że próba przekazania ziemskiemu powiatowi suwalskiemu drogi wojewódzkiej Suwałki - Rutka-Tartak wywoła duży konflikt społeczny. Jak przypuszczam, przed wyborami partii rządzącej to nie pomoże.
Takiej zimy w Suwałkach nie pamiętam. I to nie z racji wyjątkowo niskich temperatur, czy też potencjalnych, a jak się okazało - wydumanych problemów z ogrzewaniem mieszkań. Tę zimę wszyscy, nie tylko ja, zapamiętają z tego, co działo się na miejscowych ulicach i chodnikach.
Najlepiej byłoby w całej północno-wschodniej Polsce stworzyć ścisły rezerwat. Co się da - zalać wodą, wprowadzić wysokie kary za potrącenie łosia na jezdni i zakazać jakiejkolwiek dyskusji o wilkach pożerających, na razie, domowe zwierzęta.
Postępowa ludzkość wymyśliła, żeby w Warszawie radykalnie ograniczyć spożycie mięsa i nabiału. Pomyślałem - jeżeli chcą się katować, niech się katują. Nie mój cyrk, nie moje małpy.
Jak tam pojadę, najwyżej wezmę kanapki.