Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | - Niedługo bloki będą stały okno w okno - przestrzegają mieszkańcy ulicy Franciszkańskiej, znajdującej się na suwalskim Osiedlu Północ
autor: Marcin Kapuściński
Alarmują, że choć już teraz brakuje tam trawników, miejsc parkingowych i placów zabaw, to wciąż powstają nowe budynki.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Podczas specjalnej konferencji prasowej mówił o tym m.in. Mariusz Staszkiewicz.
Tutaj nie ma chodników, a przez to dzieci wybiegają bezpośrednio na jezdnię pod auta. Droga jest wąska i samochody mają problem, aby się minąć. Obok buduje się nowe bloki, powstaje osiedle wieżowców, a pomiędzy nimi będą jeszcze sześciopiętrowe budynki ZBM-TBS. A na spotkaniach z prezydentem Suwałk zapewniał on nas, że dołoży starań, aby nie było tutaj już więcej wysokich obiektów.
W tej sprawie interweniowali młodzi społecznicy działający w grupie "Głos Suwałk". Wśród nich jest m.in. Piotr Wasilewski.
Nie chcemy, aby Suwałki zmieniły się w „republikę deweloperów”, bo stanie się to z niekorzyścią dla mieszkańców. Żyjemy w pięknej miejscowości i chcemy korzystać z tego, że jest tak dużo terenów zielonych. Zaapelowaliśmy do prezydenta Czesława Renkiewicza, aby ustalić minimalny wymagany odsetek terenów zielonych w mieście. Blokowiska nie powinny powstawać w tak małej odległości od siebie.
Suwalczanie z Franciszkańskiej liczą też, że władze miasta wywiążą się z obietnicy i na pustej działce między blokami nr 4 oraz nr 8 powstanie park z miejscem zabaw dla dzieci.
Chodzi przede wszystkim o poszerzenie jezdni i budowę nowych chodników.
Dziś (29.09) miejscy radni przyjmą zmianę planu zagospodarowania tego obszaru, a to pozwoli na stworzenie tam w przyszłości parku, parkingu i placu zabaw.
Według planów Zarządu Budynków Mieszkalnych, budowa pierwszego bloku powinna rozpocząć się już w przyszłym roku.
Decyzja zapadła po protestach mieszkańców, którzy nie chcieli nowych bloków pod swymi oknami.
Mieszkańcy suwalskiego osiedla leżącego wzdłuż ulicy Franciszkańskiej chcą w szerszym gronie omówić przyszłość wąskiej działki, gdzie powstać mogą trzy bloki. Planują wspólnie rozważyć, czy i ile dołożą do wykupu oraz zagospodarowania tego terenu.
Urzędnicy zapewniają, że obiekty nie będą wysokie, ale mieszkańcy nie wierzą w ich zapewnienia.
Suwalczanie żartują, że w mieście nie można wystawić doniczki przed dom, bo zaraz jakiś deweloper wybuduje tam blok. A już na poważnie, narzekają na plany miejscowe, które pozwalają na budowę osiedli bez parkingów, terenów zielonych i miejsc zabaw dla dzieci.
Mieszkańcy osiedla obawiają się, że deweloper postawi tam blok, który przysłoni im okna, a w okolicy nie będzie już wolnych miejsc parkingowych.
Już dziś na suwalskim osiedlu przy ulicy Franciszkańskiej bloki stoją bardzo blisko siebie.
Obawiają się, że nowy budynek przysłoni im okna, a na osiedlu nie będzie już wolnych miejsc parkingowych. Dziwią się, że Ratusz przygotował plan miejscowy, który na to pozwala.