Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Miasto jest gotowe odkupić działkę przy ulicy Franciszkańskiej, ale mieszkańcy będą się musieli do tego dołożyć
autor: Marcin Kapuściński
Mieszkańcy suwalskiego osiedla leżącego wzdłuż ulicy Franciszkańskiej chcą w szerszym gronie omówić przyszłość wąskiej działki, gdzie powstać mogą trzy bloki. Planują wspólnie rozważyć, czy i ile dołożą do wykupu oraz zagospodarowania tego terenu.
Problemowa nieruchomość ma około 40 metrów szerokości i oddziela od siebie dwa bloki. Z analiz miejskich planistów wynika, że mogą tam powstać kolejne budynki. Suwalczan niepokoi, że zasłonią one ich okna. Zaapelowali więc do władz miasta o odkupienie działki i wytyczenie tam terenów rekreacyjnych.
Prezydent Czesław Renkiewicz przyznaje, że rozważa taki pomysł. Chce jednak, aby mieszkańcy osiedla dołożyli się do przedsięwzięcia.
- Proponuje, abyście przedyskutowali to na zebraniu wspólnoty. Potem przystąpimy do zmiany planu i wykroimy cześć terenu np. pod tereny zielone lub parkingi. Porozmawiamy również z właścicielem gruntu. Jeżeli miasto ma wykupić tę działkę, to czekamy na deklarację, ile dołożą się mieszkańcy okolicznych wspólnot mieszkaniowych. Chodzi o partycypację, ale oczywiście na miarę państwa możliwości.
Mieszkający tuż przy problemowej nieruchomości współorganizator protestu Andrzej Grygo liczy, że do inicjatywy dołączą sąsiedzi z innych bloków. Przypomina, że pod petycją przeciwko zabudowaniu działki podpisało się 500 osób.
- Bloki nie mogą powstać tak blisko okien. Bo będzie, jak na Kowalskiego, gdzie wieżowce są obok małych bloków. Ludzie z Franciszkańskiej 2 i 2a też są niezadowoleni. Gdyby ich zapytać, czy są szczęśliwi z takiej sytuacji, też powiedzieliby, że nie.
Organizatorzy mają wkrótce powiadomić o terminie spotkania. Chcą na nie zaprosić władze miasta oraz właściciela nieruchomości.
Urzędnicy zapewniają, że obiekty nie będą wysokie, ale mieszkańcy nie wierzą w ich zapewnienia.
Suwalczanie żartują, że w mieście nie można wystawić doniczki przed dom, bo zaraz jakiś deweloper wybuduje tam blok. A już na poważnie, narzekają na plany miejscowe, które pozwalają na budowę osiedli bez parkingów, terenów zielonych i miejsc zabaw dla dzieci.
Mieszkańcy osiedla obawiają się, że deweloper postawi tam blok, który przysłoni im okna, a w okolicy nie będzie już wolnych miejsc parkingowych.
Już dziś na suwalskim osiedlu przy ulicy Franciszkańskiej bloki stoją bardzo blisko siebie.
Obawiają się, że nowy budynek przysłoni im okna, a na osiedlu nie będzie już wolnych miejsc parkingowych. Dziwią się, że Ratusz przygotował plan miejscowy, który na to pozwala.