Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Zapadł prawomocny wyrok w sprawie wypadku na stadionie Wigier
Choć zarówno obrońcy, jak i sędziowie zauważyli, że w tej sprawie błędy popełnili też inni, jednak na ławie oskarżonych nie zasiedli. Podstawowe pytanie: dlaczego w tym samym czasie rozgrywano turniej piłkarski drużyn młodzieżowych i prowadzono roboty budowlane, pozostało bez odpowiedzi.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Za makabryczny wypadek na stadionie Wigier, kiedy to pręt zbrojeniowy wbił się w głowę robotnika, odpowiedziały ostatecznie trzy osoby: właściciel firmy budowlanej, kierownik budowy oraz kierownik stadionu. Dwaj pierwsi otrzymali kary w zawieszeniu, a wobec trzeciego postępowanie warunkowo umorzono. Wszyscy muszą też zapłacić odszkodowania na rzecz poszkodowanego. Wczoraj Sąd Okręgowy w Łomży potwierdził wyrok, jaki zapadł w I instancji. Spośród wszystkich złożonych wniosków uznał tylko jeden, chociaż nie wpłynęło to na ostateczne orzeczenie.
Proces trzeba była przenieść do innego miasta, bo jeden z oskarżonych to były ławnik.
Ten makabryczny wypadek wstrząsnął nie tylko mieszkańcami Suwałk.
Koniec sprawy makabrycznego wypadku na stadionie suwalskich Wigier. Sąd skazał w poniedziałek (15.04) właściciela firmy budowlanej Tomasza J. i kierownika budowy Przemysława L. na kary więzienia w zawieszeniu, a wobec kierownika stadionu Macieja Ch. postępowanie warunkowo umorzył.
Właściciel firmy budowlanej, oskarżony o zaniedbania podczas remontu na stadionie Wigier, domaga się uniewinnienia.