Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalski sąd przesłuchał kolejnych świadków w procesie o przywrócenie do pracy zwolnionych kierowców PGK
Wczoraj (25.09) zeznania składali właściciele dwóch firm, którym PGK proponowało przejęcie niektórych kursów oraz dwaj kierowcy zatrudnieni w styczniu. Do sprawy zbyt wiele to jednak nie wniosło.
Kolejny termin sąd wyznaczył na 6 listopada. Wtedy przesłuchani zostaną prezes PGK Dariusz Przybysz i związkowiec Zdzisław Wasilewski.
Przypomnijmy, że w styczniu część kierowców suwalskiej komunikacji miejskiej zażądała podwyżek i wzięła zwolnienia lekarskie. Niedługo później niektóre kursy przedsiębiorstwo zleciło podwykonawcy, a czterech protestujących zwolniło. Kierowcy uważają, że nastąpiło to niezgodne z prawem.
Miejskie wypisko, Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej oraz Park Naukowo-Technologiczny. Prezesi tych suwalskich spółek zarobili w ubiegłym roku najwięcej.
Proces w sprawie przywrócenia kierowców do pracy trwa już kilka tygodni.
Rozpoczął się proces o przywrócenie do pracy zwolniony kierowców suwalskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Walczą o to cztery osoby, które uważają, że wyrzucono je za upomnienie się o wyższe zarobki.
Pracownicy, którzy podpisali się pod listą poparcia prezesa suwalskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej- byli zastraszani. Uważają tak związkowcy i radni suwalskiej opozycji. Podkreślają, że od władz spółki oczekują wyjaśnień, a nie plebiscytu popularności.
Radni opozycji domagają się interwencji prezydenta Suwałk w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej. Ich zdaniem prezes Dariusz Przybysz podejmuje nieracjonalne decyzje i nie potrafi porozumieć się z załogą.
Zwolnienia kierowców w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej to represje za walkę o wyższe zarobki - oburzają się radni suwalskiej opozycji i żądają przywrócenia wyrzuconych do pracy.