Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Radni PiS domagają się interwencji prezydenta Suwałk w PGK
autor: Marcin Kapuściński
Radni opozycji domagają się interwencji prezydenta Suwałk w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej. Ich zdaniem prezes Dariusz Przybysz podejmuje nieracjonalne decyzje i nie potrafi porozumieć się z załogą.
W liście do władz miasta domagają się przywrócenia do pracy zwolnionych kierowców.
W styczniu pracownicy miejskiej komunikacji zażądali podwyżek i przeszli na zwolnienia lekarskie. Kilkanaście dni później wyrzucono ich z pracy w PGK, a niektóre kursy zlecono podwykonawcy. Na ich miejsce przyjęto nowych kierowców, których po kilku dniach skierowano do pracy u prywatnego przewoźnika.
Część kierowców suwalskiej komunikacji miejskiej przebywa na zwolnieniach lekarskich
Decyzje władz spółki dziwią radnego Prawa i Sprawiedliwości Bogdana Bezdzieckiego.
Prezes nie potrafi prowadzić rozmów z załogą. W tej chwili odbywają się one z pozycji siły, a on próbuje odgrywać rolę szeryfa. Analizując okoliczności rozwiązania umów można spodziewać się, że kierowcy wygrają w sądzie i wrócą pracy. To pokaże kolejną nieudolność prezesa. Wtedy podejmiemy działania w kierunku odwołania prezesa PGK - mówi Bogdan Bezdziecki.
O sprawie rozmawiano w lutym w czasie sesji nadzwyczajnej. Nie było na niej jednak prezydenta Czesława Renkiewicza. Dlatego radni wystąpili z wnioskiem, aby włodarz wyjaśnił sytuację oraz podjął się mediacji między władzami spółki i kierowcami.
Zależy nam na tym, aby wstrzymano wypowiedzenia. Dodatkowo chcemy uzyskać również szczegółowe wyjaśnienia dotyczące zasadności powierzenia części usług prywatnemu przewoźnikowi. Chcemy wiedzieć, dlaczego postępowanie przeprowadzono tak szybko i bez procedur przetargowych - dodaje.
Pod listem do prezydenta Suwałk podpisali się radni PiS i klubu Mieszkańcy Suwałk. Pytają tam również, czy częściowa prywatyzacja połączeń nie narusza zapisów miejskiego planu transportowego
Wyjaśnienia sprawy zwolnień chcą radni opozycji, którzy domagają się przewrócenia kierowców na stanowiska. Uważają, że są to represje za roszczenia płacowe formułowane przez pracowników miejskiej spółki.
Prezes suwalskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej przekazał prywatnej firmie część tras, dwa najlepsze autobusy oraz nowo zatrudnionych kierowców — alarmują członkowie działających w miejskiej spółce związków zawodowych. Ich zdaniem PGK straci na tych decyzjach.
Zwolnienia kierowców w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej to represje za walkę o wyższe zarobki - oburzają się radni suwalskiej opozycji i żądają przywrócenia wyrzuconych do pracy.
O wyrzuconych z pracy miejskich kierowców upomnieli się radni suwalskiej opozycji.
Zwolnienia doświadczonych kierowców, prywatyzacja miejskiej komunikacji oraz sytuacja finansowa Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Tym tematom poświęcona będzie sesja nadzwyczajna, która o godzinie 8.00 rozpoczęła się dziś(4.03) w suwalskim ratuszu.