Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Ścieki, które w ubiegłym tygodniu wpłynęły w Suwałkach do Czarnej Hańczy spowodowały kilkunastokrotne przekroczenie norm
autor: Marcin Kapuściński
Rzeka wprawdzie szybko się oczyściła, jednak większość ścieków dotarła najprawdopodobniej do jeziora Wigry.
Wynika to z badań suwalskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Próbki do badań pobrano z Czarnej Hańczy w okolicach Sobolewa. Zarówno w dniu zdarzenia, jak i dzień później. Kierownik suwalskiej delegatury WIOŚ Wiesława Blusiewicz podkreśla, że wyniki z obu dni bardzo się od siebie różniły.
- Do rzeki przedostało się około 180 metrów sześciennych nieoczyszczonych ścieków i wyniki były podwyższone m.in. w zakresie substancji biogennych. Następnego dnia rzeka przywróciła się do stanu sprzed incydentu. Ścieki gdzieś się jednak skumulowały i odbiornik musi sobie z tym poradzić.
Wyniki badań nie uspokoiły dyrektora Wigierskiego Parku Narodowego. Tomasz Huszcza podkreśla, że nurt rzeki w Sobolewie jest bardzo wartki i woda szybko się tam oczyszcza. Powstaje więc obawa, że wszystkie nieczystości osiadły przy ujściu do jeziora.
- Czarna Hańcza jest największym dopływem Wigier. Wszystkie nieczystości, jakie niesie mają wpływ na ekosystem całej rzeki i jeziora. Już wydarzenia sprzed roku pokazały, że wypuszczone ścieki poczyniły ogromne spustoszenie. Konsekwencje tego będziemy ponosić przez wiele lat.
Powodem drugiego już dużego zanieczyszczenia Czarnej Hańczy w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy była źle przeprowadzona modernizacja miejskiej kanalizacji. Prace na zlecenie suwalskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji wykonywała prywatna firma.
Zapadła decyzja o wszczęciu postępowania z artykułu 182 kodeksu karnego. Mówi on o zanieczyszczeniu środowiska w znacznych rozmiarach, za co grozi do 5 lat więzienia.
Leśnicy obawiają się, że nieczystości zablokują proces odtwarzania ekosystemu po ubiegłorocznym wycieku z miejskiej oczyszczalni.
Błąd firmy konserwującej kanalizację na zlecenie suwalskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji doprowadził do wycieku ścieków do rzeki.
O godzinie ósmej w suwalskim Urzędzie Miejskim odbyło się spotkanie sztabu kryzysowego, który ustala przyczynę wczorajszego wycieku nieczystości do Czarnej Hańczy.
W Suwałkach doszło do wycieku ścieków do rzeki Czarnej Hańczy. Z kanału burzowego płynie wartkim strumieniem ciemna ciecz.