Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Rodzice przerwali protest i przenieśli dzieci ze szkoły w Monkiniach do Nowinki
autor: Marcin Kapuściński
Koniec sporu o szkołę w Monkiniach. Rodzice uczniów zdecydowali o przeniesieniu ich do placówki w Nowince. Pięcioro dzieci trafiło tam już w czwartek (13.09) rano.
Zdaniem mieszkańców Monkiń, ich szkoła powinna nadal funkcjonować. Ze względu na dobro swych pociech zdecydowali się jednak przerwać protest. Podkreślają, że jest już niemal połowa września i powinny one zacząć naukę.
Rodzice akcentują, że zrobili wszystko co w ich mocy, aby placówka znów działała. Wskazują jednak na opieszałość wójt gminy, brak wsparcia ze strony wojewody oraz bezradność kuratorium. Ich zdaniem wokół problemu było zbyt dużo polityki, a za mało troski o dzieci.
To nie koniec problemu
Decyzja o przeniesieniu starszych uczniów nie rozwiązuje problemu maluchów. One trafić miałyby do przedszkola w oddalonej o kilkanaście kilometrów Olszanki. Sześcioro z nich nie ma jednak zapewnionego transportu i w tym roku szkolnym pozostanie w domach.
Lekcje w szkole w Monkiniach nie odbywają się od początku roku szkolnego. Dyrektor placówki zrezygnowała z pracy w końcu lipca, a wójt gminy nie znalazła nikogo, kto by ją zastąpił. Z trzech kandydatów, dwoje nie spełniało wymogów, a ostania zrezygnowała na chwilę przed powierzeniem jej stanowiska.
Szkoła w Monkiniach wciąż bez dyrektora. Jadwiga Pejcz, która we wtorek (12.09) zgłosiła swoją kandydaturę, w środę (12.09) powiadomiła Podlaskie Kuratorium Oświaty, że rezygnuje z ubiegania się o to stanowisko.
To dalszy ciąg zamieszania wokół szkoły w Monkiniach.
Ministerstwo uważa, że można zrobić to bez opinii rady pedagogicznej. Dzięki temu w placówce za kilka dni znów będą mogły odbywać się lekcje.
Okazuje się, że dyrektorem szkoły może zostać każdy. Nawet schorowany budowlaniec z drugiej części Polski.
Patowa sytuacja wokół Szkoły Podstawowej w Monkiniach może zostać rozwiązana. Rodzice namówili emerytowaną nauczycielkę Irenę Kisłowską, aby zgodziła się objąć funkcję dyrektora placówki. Stanowisko to sprawowała w Monkiniach przez wiele lat przed przejściem na emeryturę.
Mimo wezwań Podlaskiego Kuratorium Oświaty szkoła w Monkiniach (gmina Nowinka) wciąż pozostaje zamknięta. W środę rano (5.09) pod budynkiem po raz kolejny zebrało się kilkunastu rodziców z dziećmi.
Zaostrza się sytuacja wokół Szkoły Podstawowej w Monkiniach w gminie Nowinka. Wbrew woli części rodziców i decyzji kuratorium oświaty placówka nadal pozostaje zamknięta dla uczniów.
Nie było pierwszego dzwonka w szkole w Monkiniach w gminie Nowinka. Rodzice i ubrane na galowo dzieci, którzy przyjechali na 11:00 na inaugurację roku szkolnego przed budynek placówki, zastali zamknięte drzwi.
Od września w szkole podstawowej w Monkiniach w gminie Nowinka nadal będą uczyć się dzieci. Po interwencji Kuratorium Oświaty w Białymstoku udało się zapewnić tam część obsady pedagogicznej i przekonać rodziców, aby nie przenosili pociech do innych placówek.
Od 3 września szkoła w Monkiniach w gminie Nowinka będzie oficjalnie funkcjonowała, mimo braku dzieci oraz nauczycieli i dyrektora.