Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Po latach poszukiwań znalazła się firma, która chce zagospodarować teren po byłej żwirowni w Suwałkach
autor: Marcin Kapuściński
Chodzi o 32-hektarowy obszar leżący w sąsiedztwie ulic Krasickiego i Krzywólki. Może tam powstać miejsce do rekreacji.
Jak mówi prezydent Czesław Renkiewicz, mimo że jest chętny, to i tak trzeba ogłosić przetarg na dzierżawę, a przedsiębiorca musi w nim wystartować.
Były już dwa, ale nie przyniosły one rozstrzygnięcia. Jest to podmiot spoza Suwałk, który zwrócił się do nas na piśmie wyrażając swoje zainteresowanie wynajęciem tego terenu na 30 lat. To firma o bardzo wielu branżach m.in. turystyka, sport oraz organizowanie różnych imprez i wydarzeń. Zobaczymy, czy podoła temu wyzwaniu.
Władze chcą ściśle określić, jak wykorzystane będą pożwirowe wyrobiska oraz kilkuhektarowy zbiornik wodny.
Narzucamy pewne warunki dotyczące sposobu i terminu zagospodarowania tej dużej nieruchomości. Oprócz zadeklarowanej ceny dzierżawy, ma być tam również przedstawiona koncepcja działań. Będzie ona podlegała naszej weryfikacji. Jeżeli ocenimy wszystko dobrze, to dojdzie do zawarcia takiej umowy.
Cena wywoławcza czynszu dzierżawnego wynosi 15 tys. zł rocznie.
Rozważają to władze Suwałk. Zwracają uwagę, że przez skrzyżowanie łączące ulicę Sikorskiego z Bulwarową przejeżdżają codziennie dziesiątki wywrotek z kruszywem.
Twierdzi, że wprowadzana tam technologia zaszkodzi przyrodzie, a obiekt będzie hałasował i zanieczyszczał powietrze.
Taki pomysł na zagospodarowanie terenów między ulicami Krzywólka i Sikorskiego ma radny Jacek Juszkiewicz.