Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Fiksum-dyrdum krąży nad Polską - felieton Tomasza Kubaszewskiego
autor: Tomasz Kubaszewski
No i mamy problem. Otóż aż 85 procent uczniów, choć nie do końca wiadomo, czy w całym regionie, czy tylko w Białymstoku uczęszcza na lekcje religii. To jest ponoć "ewenement w skali kraju, wbrew trendom w Polsce".
W stolicy naszego regionu pojawiła się furgonetka z napisem "Żegnaj religio!". Wysiadło z niej kilka osób działającym w ramach Strajku Kobiet. Mówiły m.in. o tym, że na lekcjach religii używa się zakazanego już ponoć słowa "homoseksualizm", uczy się, iż należy leczyć to elektrowstrząsami, a kobietom usuwać łechtaczki. Jest tam też wpajana nienawiść do środowisk LGBT i w ogóle do bliźnich.
A przecież nikt tak jeszcze w Polsce nie emanował miłością, jak Strajk Kobiet podczas swoich demonstracji. Te czułe "wyp... " i "jeb...", te ataki na kościoły. Po prostu uczucia w czystej postaci.
Jedna z aktywistek narzekała też w Białymstoku, że dzieci są w szkołach zaszczuwane z powodu "niecispłciowej" tożsamości. Takiego słowa w języku polskim nie ma. Ale w genderowej nowomowie istnieje. W sumie nie każdy musi je rozumieć. Tak jak na przykład dawne fiksum-dyrdum.
A "niecispłciowość" oznacza, że taki uczeń na pierwszych trzech lekcjach uważa się za chłopca, a na trzech kolejnych za dziewczynę. Ze wszelkimi tego konsekwencjami, z korzystaniem z toalet włącznie.
Krążące nad Polską fiksum-dyrdum sprawia, że o swoim negatywnym stosunku do religii i Kościoła koniecznie muszą poinformować opinię publiczną wszelkiej maści celebryci. Ostatnio uczyniło to dwóch bardzo znanych muzyków. Pewnie bez tego płyty im nie wydadzą, albo ich piosenek nie zagrają w niektórych radiostacjach. W przypadku jednego nawet się nie zdziwiłem, bo od początku kariery był sztucznie lansowany. Ale drugi, pochodzący zresztą z naszego regionu, swoją pozycję zawdzięczał talentowi. Czyżby wena się wyczerpała i też potrzebny był dodatkowy lans?
Rozumiem, że alternatywa jest taka: albo kupuje się powyższe z całym dobrodziejstwem inwentarza, albo uczęszcza się na religię. Niech każdy sam sobie wybierze.