Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Mural zamiast remontu - felieton Tomasza Kubaszewskiego
autor: Tomasz Kubaszewski
Sprawdziłem na swoim osiedlu, co dzisiaj ludzie wypisują na ścianach bloków. Na przykład "SKS Wigry Suwałki". Albo, że Wicia, delikatnie rzecz ujmując, źle się prowadzi. Można znaleźć też sporo jakichś nieczytelnych, niezrozumiałych znaków. Ale generalnie tych napisów jest znacznie mniej niż kiedyś. Ludzie przenieśli się do internetu. Tam każdy wypisuje, co tylko do głowy mu przyjdzie.
W Białymstoku na ścianie komunalnego bloku władze miasta postanowiły umieścić charakterystyczny napis "Konstytucja", który od razu kojarzy się z protestami przeciwko obecnemu rządowi. W sumie to trzeba pochwalić, że nie zamieściły ośmiu gwiazdek, albo innej inwektywy. Choć pewnie najbardziej efektownie na ścianie kilkupiętrowego bloku wyglądałby symbol protestów z końca 2016 roku, niejaki Wojciech Diduszko, który położył się przed Sejmem i udawał rannego, czy nawet zabitego. Może na innym bloku taki mural uda się namalować?
Ale pojawił się niespodziewany problem. Bo nieświadomi niczego mieszkańcy bloku zaczęli protestować. Nie podoba im się to, że od lat dopominają się bezskutecznie o remonty klatki schodowej, balkonów, windy, czy o parkingi, a pieniądze wydawane są na tego typu malowidła.
Władze planowały uroczyste odsłonięcie, jednak przełożyły je do czasu, gdy napis zostanie pokryty specjalną powłoką zabezpieczającą przed zniszczeniem. Choćby po to, żeby ktoś nie wyraził swojej opinii na temat prowadzenia się tej, czy innej Wici.
Jak wyczytałem w jednej z gazet, mieszkańcy dziwią się też, że wybrano akurat tak zaniedbany blok. Uważają, że to kpina z polskiej konstytucji. A czy to wszystko, nie tylko w kontekście Białegostoku, przypadkiem do siebie nie pasuje?
No i poza tym, ludzie zobaczycie - doigracie się. Podwyżki będą jak nic.
W imię konstytucji.