Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Czy apteka przy suwalskim szpitalu jest faktycznie ogólnodostępna?
autor: Jakub Mikołajczuk
Apteka w Szpitalu Wojewódzkim w Suwałkach powinna działać całą dobę, bo taki zapis znalazł się w specyfikacji przetargowej. Tymczasem od paru tygodni jest otwarta do godz. 22, a potem pełni jedynie dyżur telefoniczny.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Radna wojewódzka Anna Naszkiewicz zajrzała do ogłoszenia o przetargu, jaki odbył się w czerwcu ubiegłego roku.
- Przedmiotem tego postępowania - zgodnie z ogłoszeniem - było wydzierżawienie pomieszczeń z przeznaczeniem na prowadzenie apteki ogólnodostępnej 7 dni w tygodniu 24 godziny na dobę. Celem przetargu było umożliwienie mieszkańcom całodobowego korzystania z apteki.
Jednak dyrektor suwalskiego szpitala - Adam Szałanda uważa, że apteka wywiązuje się z umowy, bo pełni nocny dyżur telefoniczny i w pilnych przypadkach lekarstwa można tam kupić. Ale na nagranie na ten temat nie znalazł czasu.
Radna Naszkiewicz uważa sprawę za jednoznaczną.
- Moim zdaniem kryterium ogólnodostępności nie jest spełnione. 70-tysięczne Suwałki i okoliczne miejscowości pilnie potrzebują dostępności do takiej apteki także nocą. Jest na to zapotrzebowanie, a sprowadzenie obsługi - pierwotnie - do przypadków zagrożenia życia, a teraz do dzwonienia przez telefon jest ciężkie do realizacji w praktyce.
Radna wystąpiła z interpelacją w tej sprawie do zarządu woj. podlaskiego, któremu szpital podlega.
Chcieliśmy porozmawiać też z właścicielem apteki, ale nie zareagował na prośbę o kontakt.
To odpowiedź rzecznika urzędu Kamila Sznela na słowa wiceprezesa Okręgowej Rady Aptekarskiej w Białymstoku - Jarosława Mateuszka, który w naszym radiu powiedział, że taką działalność samorządy powinny dotować.
Władze Suwałk twierdzą, że nie są w stanie zmusić farmaceutów do tego, by w mieście działała nocna apteka. Takiej odpowiedzi udzieliły radnemu Jackowi Niedźwiedzkiemu. Okazuje się jednak, że tę sytuację można rozwiązać.
Do niedawna całodobowa apteka przy suwalskim szpitalu skróciła godziny swojej działalności. Funkcjonuje jedynie od 7 do 22.
- Większość pacjentów lekceważy obowiązek zakrywania nosa i ust w aptece, a także w trakcie obsługi przez okienko podawcze. Jesteśmy szczególnie narażeni za zakażenie koronawirusem - mówi Jarosław Mateuszuk.