Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Jak w dobie pandemii koronawirusa będą wyglądały lekcje wychowania fizycznego w suwalskich szkołach?
Według zaleceń Ministerstwa Edukacji wuefiści powinni ograniczyć kontakty między uczniami do minimum. Sami mają obowiązek prowadzenia zajęć w maseczkach lub przyłbicach. Natomiast opracowanie szczegółowego systemu bezpiecznego przeprowadzenia lekcji leży po stronie dyrektorów.
Jak mówi wuefista z Zespołu Szkół nr 2 w Suwałkach Edward Dec, wciąż jest wiele niewiadomych.
- Obecnie mamy zalecenie, aby przeprowadzać jak najwięcej zajęć na zewnątrz. Wszystkie lekcje, które będą mogły odbyć się na świeżym powietrzu, będą się tam odbywały, aby zminimalizować zagrożenie. Na razie nie prowadzimy żadnych zajęć z gier zespołowych. Nie wiemy jeszcze, czy takie zajęcia w ogóle w tym roku szkolnym będą możliwe. Ja zamierzam zabierać wszystkie moje klasy na lekcje wuefu na basen, ponieważ tam to zagrożenie jest najmniejsze przez to, że woda, że chlor i ten kontakt jest najmniejszy, nie ma też wspólnego sprzętu.
Zdaniem Edwarda Deca, prawdziwy problem pojawi się, gdy temperatura uniemożliwi przeprowadzenia zajęć na świeżym powietrzu.
- Ze sportów zimowych mamy bardzo ograniczone możliwości. Jeśli chodzi o łyżwy, to tylko na Osiedlu Północ będzie można z nich korzystać, ponieważ w centrum miasta nie ma lodowiska. Szkoła nie dysponuje sprzętem zimowym, takim jak np. narty czy sanki. Na górkę przecież zjeżdżać nie pójdziemy, zabawa w śnieżki też odpada. Na pewno będziemy przeprowadzać zmodyfikowane formy aktywności ruchowej, natomiast nie wiem, jak dalece będzie można je modyfikować.
Obecnie w szkołach trwają dyskusje na temat tego, jak lekcje wychowania fizycznego powinny wyglądać, żeby były nie tylko bezpieczne, ale i ciekawe. Edward Dec dodaje, że szczegółowe decyzje zapadną w najbliższych tygodniach.