Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Wójt Gib nie zostanie ukarany za złamanie kwarantanny
Chociaż wójt gminy Giby był widziany poza domem w trakcie izolacji związanej z wykryciem u niego koronawirusa, nie poniesie za to konsekwencji. Sprawę umorzono, bo - zdaniem policji - nie doszło do narażenia innych osób.
Covid-19 stwierdzono u wójta Roberta Bagińskiego pod koniec czerwca. Od tego czasu powinien przebywać w izolacji domowej. Tymczasem na początku lipca pojawił się w rezerwacie przyrody Pomorze, leżącym na terenie gminy. Świadek, który chce zachować anonimowość, widział wójta i towarzyszącą mu osobę.
- Spotkałam jego pracownika razem z nim w trakcie dokonywanych prac przy odmierzaniu drogi. Wtedy pan wójt był na izolacji, bo był chory na Covid -19. Zrobiłam zdjęcie, zadzwoniłam do sanepidu. Tam mnie poinformowano, że powinnam zgłosić to na policję. Informację o tym zamieściłam na Facebooku, żeby społeczeństwo też wiedziało, że nie ma równych i równiejszych, a każdy powinien odpowiadać za łamanie prawa.
Oficer prasowy sejneńskiej policji - młodsza aspirant Edyta Pacuk w tej sprawie przekazuje jedynie krótki komunikat.
- Policjanci Komendy Powiatowej Policji w Sejnach, podczas prowadzonych czynności sprawdzających, nie potwierdzili popełnienia przestępstwa polegającego na narażeniu na zarażenie chorobą zakaźną. Decyzję kończącą postępowanie zatwierdził prokurator Prokuratury Rejonowej w Sejnach.
Za złamanie zasad kwarantanny grozi kara od 5 000 do nawet 30 000 zł. W Polsce wielokrotnie ją w ostatnich miesiącach wymierzano.
Złożony w czerwcu wniosek o uznanie położonej w gminie Giby alei za Krajobrazowy Pomnik Przyrody został przez urzędników odrzucony. Mimo deklaracji nie doszło też do konsultacji społecznych w tej sprawie.
Podlaski Wojewódzki Konserwator Zabytków w Białymstoku (PWKZ) poinformował w środę, że zniszczony cmentarz staroobrzędowców w Białogórach k. Sejn jest w ewidencji zabytków od 1991 roku. Sprawę zbezczeszczenia zwłok na cmentarzu prowadzi Prokuratura Rejonowa w Sejnach.
Mandat złożył bowiem Piotr Miszkiel. Zrezygnował jednocześnie z funkcji sołtysa wsi Giby I. Radnym był od dwóch lat. Natomiast sołtysem - od pięciu.
Chodzi o dawny cmentarz staroobrzędowców. Tydzień temu znaleziono tam kilkanaście ludzkich kości.