Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Jeszcze w tym miesiącu na augustowskim skateparku zostanie zamontowany monitoring
Od dawna apelowali o to rodzice bawiących się tam dzieci.
Burmistrz Mirosław Karolczuk tłumaczy, że kamery zostaną zamontowane na trzy miesiące. Jeśli pilotażowy program się sprawdzi, miasto ogłosi przetarg na taką usługę na stałe.
- Byłyby to trzy kamery na okres trzech miesięcy. Rozwiązanie oparte jest na usłudze abonamentowej. Miasto wynajmuje kamery, a firma zajmuje się obserwacją obrazu, który się na nich zapisuje. To ona odpowiada za zgłaszanie niepożądanych zdarzeń służbom porządkowym.
Inną opcją byłoby podłączenie kamer pod miejski monitoring. To jednak będzie możliwe, dopiero gdy w mieście zostanie założony światłowód. Karolczuk podkreśla, że pierwszy pomysł jest nowocześniejszy i nie wymaga tworzenia dodatkowych etatów.
- Tutaj pewną część uwagi i śledzenia przejmuje za człowieka system, który dzięki analizie obrazu może reagować na pewne niepożądane zjawiska. Operatorowi takie zdarzenie jest podsuwane i dopiero wówczas człowiek podejmuje decyzję, czy powiadomić policję.
O zamontowanie kamer przy skateparku mieszkańcy starają się od kilku tygodni. Alarmują, że spotyka się tam młodzież i spożywa alkohol. Biorą w tym udział również nieletni. Dochodzi też do bójek i awantur.
Na skateparku znajdującym się za bazą sportów wodnych w Augustowie jest coraz niebezpieczniej – alarmują mieszkańcy, których pociechy korzystają z obiektu.
Jak zauważają, obiekt nie przeszedł poważniejszego remontu od chwili powstania, czyli od 15 lat. W efekcie - rampy są uszkodzone, w betonie znajdują się wyrwy, brakuje przyrządów do ewolucji oraz odpowiedniego oświetlenia.
Użytkownicy suwalskiego skateparku zarzucają pracownikom Ośrodka Sportu i Rekreacji przywłaszczenie skrzyni służącej do ewolucji. Została ona przerobiona na ławkę. W internecie zawrzało, a OSiR wydał nawet oświadczenie w tej sprawie.