Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Słuchacze alarmują, że podsuwalskie Sobolewo staje się coraz bardziej zaśmiecone
Dokumentują to zdjęcia zamieszczane na portalu społecznościowym. Widać na nich pozostawione w polu śmieci, w tym lodówkę oraz stare ubrania i koce.
Jak mówi jeden z mieszkańców Sobolewa, taki widok staje się normą.
-Przy tzw. obwodnicy na Płociczno ludzie zostawiają różne rzeczy. Zdarzają się sprzęty AGD, worki ze śmieciami, torby po zakupach. Nikt nawet nie stara się tego ukryć, wjeżdżają kawałek w polną drogę i to zostawiają. Sąsiedzi też mówią, że zauważyli ostatnio śmieci w różnych miejscach.
Jak mówi zastępca wójta gminy Suwałki Krzysztof Gwaj, każdy, kto zauważy nielegalne wysypisko powinien zadzwonić do Referatu Mienia Komunalnego urzędu gminy i to zgłosić. Dodaje, że do tej pory sygnałów z Sobolewa nie było.
- Jeżeli mieszkańcy zgłaszają do nas takie uwagi, to my natychmiast reagujemy. Rozmawiamy wtedy z wykonawcami, którzy świadczą usługi lub sprzątamy śmieci we własnym zakresie. Jeżeli śmieci znajdują się na działkach prywatnych, to wtedy wzywamy mieszkańców, aby to uprzątnęli. Jednak na chwilę obecną o śmieciach w Sobolewie nic mi nie wiadomo.
Mieszkańcy zwracają uwagę, że śmieci wyrzucane są również w pobliżu zalewu w Sobolewie. Jednak ten teren podlega już pod miasto Suwałki. Nielegalne wysypiska powinno zgłaszać się w tym przypadku do straży miejskiej. Ale obecnie zajmuje się ona wyłącznie kwestiami związanymi z epidemią koronawirusa, więc należy telefonować pod numer alarmowy 112.
- Nie można publicznie ogłaszać pakietu oszczędnościowego, a w kulisach tworzyć nowe stanowiska kierownicze w urzędzie - mówi Jacek Juszkiewicz.
Władze miasta alarmują, że przez to system śmieciowy się nie bilansuje, a brakującą kwotę pokrywają pozostali mieszkańcy.
Uważają tak władze miasta, które prowadzą rozmowy z zainteresowanym taką inwestycją przedsiębiorcą. Planuje on wydać na to nawet 200 mln zł.
Wczoraj (18.03) taką decyzję podjęła rada miejska.