Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Kilkadziesiąt tysięcy złotych straciła 75-letnia suwalczanka, którą oszukano metodą „na prokuratora”
autor: Jakub Mikołajczuk
Policja próbuje ustalić tożsamość przestępcy i apeluje o zachowanie czujności.
Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że wczoraj (21.08) do staruszki zatelefonowała osoba, która przedstawiła się jako prokurator. Głos w słuchawce poinformował ją, że oszuści próbują przejąć jej konto.
Mężczyzna polecił jej, żeby wpłaciła wszystkie pieniądze na wskazane przez niego konto. Starsza kobieta uwierzyła oszustowi, dokonała przelewu i straciła swoje oszczędności.
Rzecznik policji podkomisarz Eliza Sawko podkreśla, że śledczy nigdy nie mówią o szczegółach postępowania przez telefon. Nie wydają też poleceń dotyczących dysponowania pieniędzmi.
Prokuratura wciąż zarzuca mu jednak, że to przez jego ręce przeszło wyłudzone od staruszek 80 tysięcy złotych.
Suwalscy policjanci zatrzymali 58-latka, który poszywając się pod kuriera, odbierał pieniądze od osób oszukanych metodą "na wnuczka". Mężczyzna wyłudził w ten sposób 80 tysięcy złotych. Suwalczaninowi grozi za to nawet osiem lat więzienia.
Oszustki, które kilka dni temu próbowały wyłudzić pieniądze od czterech suwalskich staruszek, działają dalej. Tym razem jako cel wybrały sobie kobietę pochodzącą z jednej z podsuwalskich miejscowości.
Młoda kobieta dzwoni do staruszek i podaje się za ich córkę lub kuzynkę. Za każdym razem prosi o duże pieniądze, które mają pomóc jej odzyskać zdrowie lub wyjść na wolność. Suwalczanki nie dają się jednak oszukać, powiadamiają krewnych, a ci wzywają policję.