Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Na wolność wyszedł suwalczanin zatrzymany przez policję w związku z oszustwami „na wnuczka”
Prokuratura wciąż zarzuca mu jednak, że to przez jego ręce przeszło wyłudzone od staruszek 80 tysięcy złotych.
Z ustaleń policji wynika, że Andrzej W. co najmniej trzykrotnie jako kurier odbierał pieniądze od starszych kobiet. Mężczyzna broni się, że był nieświadomy całej sytuacji i uważa, że sam padł ofiarą planu przestępców.
Jak mówi Joanna Orchowska, szefowa suwalskiej Prokuratory Rejonowej, zwolnienie z aresztu nie oznacza, że 58-latek został oczyszczony z zarzutów.
Sąd Okręgowy w Suwałkach uwzględnił zażalenie, uznając, że nie została zachowana ogólna przesłanka do tymczasowego aresztowania. Czyli nie udowodniono wysokiego prawdopodobieństwa, że podejrzany popełnił zarzucany mu czyn. Postanowienie jest niezaskarżalne, musimy się z tym pogodzić. Ale nadal prowadzimy śledztwo, które ustali, czy podejrzany dopuścił się przestępstwa.
Jak nieoficjalnie wiadomo, Andrzej W. nie jest zatrudniony w firmie kurierskiej.
Sąd sugerował, że podejrzany mógł nie być do końca świadomy, a przestępstwo można popełnić tylko w sposób celowy, związany z dążeniem do uzyskania korzyści. Musimy mu to udowodnić. Podejrzany złożył obszerne wyjaśnienia i nie przyznaje się do winy.
Sprawa dotyczy zdarzenia z końca lipca. Oszukano wtedy metodą „na wnuczka” dwie kobiety. 95-latka straciła 25 tysięcy, a 78-latka 55 tysięcy złotych. Policjantom do dziś nie udało się odzyskać wyłudzonych pieniędzy.
Suwalscy policjanci zatrzymali 58-latka, który poszywając się pod kuriera, odbierał pieniądze od osób oszukanych metodą "na wnuczka". Mężczyzna wyłudził w ten sposób 80 tysięcy złotych. Suwalczaninowi grozi za to nawet osiem lat więzienia.