Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Kiedyś to było, czyli z dziejów Suwalszczyzny - Sowieci ukradli nawet fortepian
autor: Jakub Mikołajczuk
17 września 1939 roku Związek Sowiecki, łamiąc o traktat o nieagresji, zaatakował Polskę. 600 tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej przekroczyło granicę naszego kraju, pomagając swoim niemieckim sojusznikom. Bolszewicy szybko dotarli na Suwalszczyznę.
Nocą z 21 na 22 września w Puszczy Augustowskiej opór Sowietom stawił 101 Pułk Ułanów. Po zaciętym boju pod Kodziowcami polscy kawalerzyści musieli wycofać się z powodu strat. Walki miały miejsce także w położonych niedaleko Sopoćkiniach, gdzie kompanie odwodowe Batalionu KOP „Sejny” odpierały atak czołgów. Mimo bohaterskiej postawy dużo słabszych polskich oddziałów, udało się jedynie opóźnić marsz czerwonoarmistów.
Zgodnie z sowiecko-niemieckim porozumieniem Suwałki miały zostać przyłączone do Prus Wschodnich i stać się częścią III Rzeszy. Jednak na przełomie września i października 1939 r. przez kilkanaście dni Suwalszczyzna znajdowała się pod okupacją sowiecką. Do Suwałk Armia Czerwona wkroczyła 24 września.
Wojska sowieckie ograbiły miasto, budynki publiczne i opuszczone domy z mebli, sprzęt gospodarstwa domowego. Z gimnazjum skradziono cały sprzęt dydaktyczny, włącznie z wyposażeniem gabinetu dentystycznego. Zginął nawet fortepian.
6 października Armię Czerwoną zastąpił Wehrmacht. Uroczyste przekazanie władzy nastąpiło na ulicy Kościuszki.
Z kolei do Augustowa Sowieci wkroczyli 23 września. Tu pospieszny rabunek nie był konieczny, bo miasto miało się znaleźć w granicach ZSRR.
Do wszystkich urzędów przydzielono po dwóch czerwonoarmistów. Wydano rozporządzenie, by każdy został przy swoim warsztacie pracy. Zwolnieni ze stanowisk zostali wszyscy urzędnicy państwowi.
Za pracę płacono talonami na żywność. Byli ich pozbawieni wszyscy członkowie przedwojennych organizacji kombatanckich i paramilitarnych. Nastąpiła fala aresztowań. W pierwszej kolejności dyrektorów szkół za obecność krzyży w salach lekcyjnych, przedsiębiorców, weteranów wojny polsko-bolszewickiej, księży i przedstawicieli miejscowej inteligencji.
22 października zorganizowano referendum w sprawie przynależności tych terenów do ZSRR. Mieszkańców zmuszono do udziału w głosowaniu siłą, a tych, którzy ośmieli się pójść za kotarę, by unieważnić głos, jeszcze tej samej nocy wysłano w głąb Związku Sowieckiego.
Na opanowanym terytorium komuniści zorganizowali aparat terroru. Wprowadzono wszechobecną inwigilację i indoktrynację, podsycano również antagonizmy narodowościowe. Korzystano z prokomunistycznej postawy wielu Żydów. Następstwem narzuconego obywatelstwa sowieckiego stał się m.in. obowiązek służby wojskowej. Poprzez wywłaszczenia, aresztowania, brutalne śledztwa, a także prześladowanie Kościoła katolickiego oraz innych wyznań i wspólnot, poddano kontroli każdą dziedzinę życia.
Wyjątkowo dotkliwy środek represji stanowiły deportacje w głąb ZSRR, obejmujące całe rodziny. Do czerwca 1941, czyli rozpoczęcia wojny niemiecko-sowieckiej, na Ziemi Augustowskiej przeprowadzono trzy duże akcje wysiedleńcze. Wiele osób nigdy już do Polski nie powróciło.