Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Kiedyś to było, czyli z dziejów Suwalszczyzny - Kto po cichu chrzcił swoje dzieci

Kiedyś to było, czyli z dziejów Suwalszczyzny - Kto po cichu chrzcił swoje dzieci

autor: Jakub Mikołajczuk

4.05.2023, 09:19, akt. 09:57

Walka z religią była fundamentem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Władza szykanowała Kościół, starała się też odepchnąć ludzi od wiary. Działo się to również w województwie suwalskim.

Fotolia.com
Fotolia.com

Kiedyś to było, czyli z dziejów Suwalszczyzny - Kto po cichu chrzcił swoje dzieci

Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.


W Polsce laicyzacja była wprowadzana od momentu objęcia władzy przez komunistów. Wiązało się to z jednej strony z prześladowaniem Kościoła katolickiego, a z drugiej z próbą wprowadzania moralności czy obrzędów ateistycznych, rugujących religijność z umysłów i obyczaju.

Od powstania województwa suwalskiego, tak jak w całym kraju, koordynatorem działalności laicyzacyjnej był Front Jedności Narodu. Już w 1975 roku powołano Wojewódzką Komisję do spraw Obyczajowości i Kultury Obywatelskiej, a w jej prezydium znaleźli się: Jerzy Wróblewski, Henryk Krzesicki i Bożena Kuryło.

Na początku działalności postanowiono przyspieszyć prace nad tworzeniem zespołów terenowych i powołano komisję do spraw współzawodnictwa między urzędami stanu cywilnego.

Miały się one ścigać w świeckich ceremoniach nadawania imion, odejścia do wojska, pasowania na ucznia i obywatela, przejścia na emeryturę, przystosowania do zawodu oraz wręczania dowodów osobistych osiemnastolatkom.

Największe problemy wiązały się z pogrzebami laickimi, bo ludzie, zwłaszcza przy pochówku, chcieli obecności księdza.

Proponowano wydzielenie specjalnych, eleganckich sal pogrzebowych z wbudowanymi odtwarzaczami muzyki, czego z powodu braku funduszy nie udało się zrealizować. Uroczystości laickie były też krótkie i bezskutecznie radzono, jak je przedłużyć, by stały się atrakcyjniejsze.

Proponowano również przekształcenie kościoła ewangelickiego w Suwałkach w świecki pałac ślubów oraz miejsce nadawania imion i obchodzenia jubileuszy. Uznano, że na co dzień mogłaby korzystać z niego szkoła muzyczna w zamian za oprawę odbywających się tam uroczystości.

Henryk Krzesicki zaproponował też, by przy Urzędzie Stanu Cywilnego umiejscowić kwiaciarnię i salę bankietową. Jednak pomysły te nie spotkały się z aprobatą.

Drobiazgowo określono aranżację sali, dobór muzyki i przebieg poszczególnych uroczystości. Zamieszczono też wzorcowe przemówienia dla prowadzących ceremonię. Na przykład, fragment mowy z okazji nadania imienia brzmiał następująco: „[...] urodziłeś się w kraju, którego społeczeństwo pod kierownictwem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, czerpiąc z najszczytniejszych tradycji, kreśli dzisiaj nowe oblicze gospodarcze, społeczne i moralne swojej socjalistycznej Ojczyzny.”

Dużą rolę w laicyzacji pełnił też Związek Harcerstwa Polskiego. Mieczysław Jurewicz, ówczesny suwalski komendant ZHP, za obrzędy świeckie uznał w zasadzie wszystkie obrzędy harcerskie. Jak stwierdził, w harcerstwie dążenie do rytualizacji jest jednym z najbardziej istotnych elementów wychowania, które powoduje „[...] pewne uczuciowe zniewalanie dziecka […]”.

Mimo tego, że dzieci i młodzież nadal uczęszczały na lekcje religii, a nauczyciele nie chcieli deklarować ateizmu, w 1979 roku władze wojewódzkie stwierdziły widoczny postęp i zwiększenie ilości obrzędów świeckich, co uznały za istotny element emocjonalnej więzi społeczeństwa z ustrojem socjalistycznym. Sukcesem w ich opinii było 1937 uroczystości nadania imienia, przy liczbie 9012 wszystkich urodzin.

Wyróżniającymi się pod tym względem Urzędami Stanu Cywilnego były urzędy w Sztabinie, Gołdapi, Sejnach i Puńsku.

Warto dodać, że zarówno w województwie suwalskim, jak i innych częściach kraju na uroczyste nadawanie imienia swoim dzieciom decydowali się przede wszystkim pracownicy instytucji takich jak milicja, komitety partii czy urzędy.

Odgórna laicyzacja nie przyniosła w województwie suwalskim większych sukcesów. Problemem komunistów okazały się też ukryte ceremonie religijne. Żony oficerów wojska i milicjantów bardzo często po cichu chrzciły swoje dzieci, zwykle przy milczącej zgodzie mężów.

Na podstawie: Jarosław Schabieński, Laicyzacja w województwie suwalskim w latach 1975–1985

| red: kap, mik




ZNAJDŹ NAS





Osyda - koncert live w Polskim Radiu Białystok

Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego
Fotolia.com
14.11.2024, 08:38, akt. 08:40

Wilki w regionie nadal sprawiają problemy
















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok