Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Kiedyś to było, czyli z dziejów Suwalszczyzny - Zdzisław Derwiński, pionier antykomunistycznej opozycji
autor: Jakub Mikołajczuk
Zdzisław Derwiński był jednym z pionierów działalności opozycyjnej na Suwalszczyźnie w czasach PRL-u. Jego przykład pokazuje, ile wysiłku totalitarne państwo potrafiło włożyć, by niszczyć życie jednemu człowiekowi.
Województwo suwalskie, a zwłaszcza Suwalszczyzna, ze względu na specyfikę swego położenia – czyli oddalenie od ośrodków uniwersyteckich i wielkich zakładów pracy była terenem, na którym przed 1980 rokiem nie podejmowano znaczniejszych prób budowania struktur opozycyjnych. W takich warunkach działalności antykomunistycznej podjął się Zdzisław Derwiński, który po studiach historycznych przyjechał do Augustowa.
W sierpniu 1979 roku zawarł umowę o pracę jako nauczyciel historii i komendant hufca Związku Harcerstwa Polskiego w Zbiorczej Szkole w Gatnem, w gminie Nowinka. Już we wrześniu mjr Niemiec z III Wydziału Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej we Wrocławiu poinformował Komendę Wojewódzką MO w Suwałkach o „antypaństwowej” działalności Zdzisława Derwińskiego na terenie Wrocławia i realnego zagrożenia, że podejmie działalność antysocjalistyczną i będzie do niej rekrutował mieszkańców województwa suwalskiego.
Natychmiast mjr Gedymin Zimnicki ze Służby Bezpieczeństwa w Suwałkach podjął decyzję o założeniu sprawy operacyjnego rozpracowania pod kryptonimem „Szkoła”.
Podejrzenia wobec Derwińskiego szybko się potwierdziły. W trakcie kursu instruktorów harcerstwa w Augustowie skrytykował wychowanie młodzieży w duchu ateistycznym, mówiąc m.in., że „wszyscy powinni wychowywać się w duchu katolickim”.
Z kolejnych informacji, uzyskiwanych od tw. „Anna”, nauczycielki szkoły w Gatnem, SB dowiedziała się, że „w swoim miejscu pracy negatywnie wypowiada się na tematy społeczno-polityczne”. Stwierdził między innymi, iż „wszystkie czasopisma wydawane w kraju to «szmatławce». Prasa jest na usługach PZPR i podlega ścisłej kontroli, wobec czego nie przedstawia obiektywnej rzeczywistości”. W gronie nauczycieli powiedział także, że władze w Polsce to „kupa starych dziadów” niezdolnych do opanowania sytuacji w kraju. Wypowiadał się też krytycznie o sojuszu z ZSRR.
Derwiński wyjeżdżał również do Wrocławia i Warszawy, gdzie jak ustaliła SB, spotykał się z osobami, które prowadziły działalność antykomunistyczną w celu utworzenia „Niezależnej Partii Polskich Socjalistów” oraz kolportowania nielegalnej prasy.
SB rozbudowało także siatkę osób go inwigilujących. Oprócz tw. „Anny” w sprawę zaangażowano kontakty o kryptonimach „Marta”, „Heniek”, „L.L”. i tw. „Żbik”. Dom, w którym mieszkał z matką był stale obserwowany, a sam Derwiński wielokrotnie legitymowany. Przeprowadzano z nim rozmowy ostrzegawcze, insynuując, że podczas jego podróży może "stać się ofiarą wypadku samochodowego"
Mimo uznania wśród uczniów został zwolniony z funkcji komendanta ZHP, a w pracy obarczono go dodatkowymi zajęciami poza jego kompetencjami. Uniemożliwiono mu też powołanie Towarzystwa Miłośników Ziemi Szczebro-Olszańskiej.
W poczuciu bezsilności 1 stycznia 1981 roku Derwiński złożył wymówienie z pracy. W rozmowie z TW „Anna” stwierdził, że uniemożliwiono mu „zrealizowanie planów zawodowych i osobistych”. W związku z jego wyjazdem na stałe do Warszawy akta przekazano do stołecznej Służby Bezpieczeństwa.
- Dr Zdzisław Derwiński zmarł 3 października 2021 roku w Sydney. W 2018 roku prezydent Andrzej Duda odznaczył go Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Na podstawie: Jarosław Szlaszyński
"Przyczynek do dziejów opozycji politycznej na Suwalszczyźnie w latach 1979–1980"