Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W suwalskich szkołach ponadpodstawowych może zabraknąć miejsc dla nauczycieli
autor: Marcin Kapuściński
Wszystko przez wprowadzaną od września zmianę prawa, która pozwoli im pracować więcej niż obecnie dozwolone 1,5 etatu.
Przez to niektórzy mogą otrzymać dodatkowe godziny, a wtedy dla innych ich zabraknie. Wiceprezydent Roman Rynkowski mówi, że miasto chce zapobiec takim sytuacjom.
Zmienia się prawo oświatowe i nauczyciele będą mogli pracować troszeczkę więcej powyżej 1,5 etatu. Rozmawiamy z dyrektorami i zobaczymy, jak to się rozwinie. Generalnie wszystko zależy od tego, ile klas pierwszych faktycznie powstanie od września.
Problem z większą siłą wystąpi we wrześniu 2024 roku, bo obecnie na brak uczniów szkoły nie mogą jeszcze tak bardzo narzekać.
Mamy zwiększoną liczbę ósmoklasistów o mniej więcej 1,5 rocznika. To 6- i 7-latkowie rozpoczynający razem szkołę podstawową. Spodziewamy się około 1400 absolwentów klas ósmych, którzy trafią do naszych placówek ponadpodstawowych. Generalnie nie obawiamy się, że zabraknie dla nich miejsc.
Z danych urzędu miasta wynika, iż obecnie w suwalskich placówkach oświatowych zatrudnionych jest 1244 nauczycieli. To ponad 1160 etatów.
Szkoła Podstawowa nr 5 w Suwałkach potrzebuje pieniędzy na doposażenie nowo wyremontowanego bloku sportowego. Brakuje przede wszystkim sprzętu do konserwacji obiektu.
Radni opozycji krytykują pomysł wprowadzenia w Suwałkach szkolnego mikrobudżetu obywatelskiego. Bo w pierwszym roku miasto wydałoby na to 135 tys. zł, z czego aż 90 tys. na szkolenie uczniów.
Według miejskich władz, wzrosnąć miałaby m.in. dodatki funkcyjny i za wychowawstwo. Natomiast motywacyjny pozostałby bez zmian.