Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalski Ratusz szuka chętnego, który w przyszłym roku poprowadzi schronisko dla bezdomnych psów
Umowa z dotychczasowym wykonawcą wygasa bowiem z końcem roku.
Zarządca obiektu Mariusz Olszewski podkreśla, że nie podjął jeszcze decyzji o tym, czy startować w przetargu. Dodaje, że nie bez znaczenia są czynniki ekonomiczne.
- W tej chwili za dobowy pobyt psa w schronisku dysponujemy stawką 16 zł brutto. Na rękę wychodzi to 12,99 zł. Z tej sumy pokrywamy karmę, leczenie, sterylizację oraz opłacamy czworo pracowników. Na pierwszy rzut oka taka stawka może wydawać się duża. Jednak ktoś, kto legalnie prowadzi schronisko dla zwierząt wie, jak duże koszty generuje prowadzenie obiektu. To jest dla mnie duży stres. Na podjęcie decyzji o tym, czy startować w przetargu dałem sobie mniej więcej dwa tygodnie.
W 2022 roku ze schroniska Sianożęć adoptowano ponad 80 czworonogów. Zarządca szacuje, że do końca grudnia liczba ta wzrośnie do 100 zwierząt.
- Początkowe miesiące były trudne, bo nie spodziewałem się takiej ilości bezpodstawnego hejtu, który mnie dotknął. Nie przejmuje się tym, bo teraz schronisko funkcjonuje tak, jak sobie założyłem. Obiekt jest otwarty i przychodzi tu dużo osób, które wychodzą z psami na spacer. To przekłada się na większą liczbę adopcji. Jestem zadowolony z wolontariuszy oraz ze współpracy z różnymi instytucjami.
Zainteresowani prowadzeniem suwalskiego schroniska na zgłoszenia swoich ofert mają czas do 28 listopada.
Od 8 miesięcy suwalskie schronisko przy ul. Sianożęć ma nowego zarządcę. W tym czasie udało się znaleźć domy dla kilkudziesięciu czworonogów, a na terenie obiektu pojawili się wolontariusze.
Obecnie znajduje się tam około 470 psów, czyli o 100 więcej niż przed rokiem. Schronisko może przyjąć jeszcze tylko kilkanaście zwierząt.
Chodzi przede wszystkim o brak wolontariuszy i zakaz robienia zdjęć zwierzętom.