Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Mieszkańcy Budy Ruskiej nie zgadzają się na budowę wielkopowierzchniowej farmy fotowoltaicznej
autor: Katarzyna Turowicz
Ma ona zająć nieco ponad 3-hektarową działkę.
Jak mówi jeden z mieszkańców, stwarza to wiele problemów.
Jestem bardzo niezadowolony. Buda Ruska to wieś o charakterze letniskowym, ludzie inwestują w agroturystykę. Mamy tu obszar Natura 2000, otulinę Wigierskiego Parku Narodowego. Tych kilka hektarów paneli fotowoltaicznych, to nie jest środowisko sprzyjające ptakom i owadom. Tak naprawdę wszyscy mieszkańcy Budy Ruskiej na tym stracą, zubożeją.
Wójt gminy Krasnopol Karol Szrajbert bierze pod uwagę głosy mieszkańców, ale na razie niczego nie przesądza.
Jesteśmy w trakcie procedowania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach lub nałożenia obowiązku przedłożenia raportu oddziaływania na środowisko. Nie jest to pierwsza tak duża farma fotowoltaiczna w naszej gminie, ale budzi ogromne kontrowersje ze względu na bliskość Czarnej Hańczy i Wigierskiego Parku Narodowego.
Farmę zamierza postawić firma z Tczewa. A decyzję środowiskową w tej sprawie wójt ma podjąć do 11 lipca.
Wszystko dzięki zmianom studium zagospodarowania przestrzennego, jakie niedawno przyjęli miejscy radni.
Liczą na to władze miasta i szukają chętnego, który przejmie w użytkowanie wieczyste dużą nieruchomość leżącą w sąsiedztwie ulicy Staniszewskiego.
Wybudowane zostaną na prywatnych działkach, które inwestorzy muszą najpierw wykupić od właścicieli.
Alarmują, że inwestycja powstanie ze szkodą dla ekosystemu Biebrzańskiego Parku Narodowego. Liczą, że przedsięwzięcie zablokują władze gminy Sztabin.