Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalski radny proponuje, aby Ratusz dołożył się do działalności miejskiej ciepłowni
autor: Marcin Kapuściński
Zdaniem Jacka Roszkowskiego, dzięki temu suwalczanie zapłaciliby mniejsze rachunki za ogrzewanie.
To jego odpowiedź na propozycję szefa Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, który rosnącymi kosztami opału chce obciążyć mieszkańców.
Prezes zapowiedział, że podwyżki powinny sięgnąć 31 proc. A nie jesteśmy w stanie zagwarantować, iż ta stawka się długo utrzyma i będziemy w stanie na niej długo funkcjonować. Mam więc pytanie, czy i w jakiej skali Ratusz może dofinansować swoje przedsiębiorstwo?
Radnemu odpowiedział skarbnik suwalskiego Ratusza Wiesław Stelmach.
PEC jest przedsiębiorstwem komunalnym, ale też komercyjnym. Spółka powinna zarabiać na swoich usługach. W budżecie miasta nie ma środków na dotowanie produkcji ciepła. Nie mamy źródeł wpływów, które można byłoby dodatkowo wygenerować. Ponadto straciliśmy dochody własne w postaci zmniejszonych udziałów w podatku od osób fizycznych. Trudno więc znaleźć dodatkowe pieniądze, bo samym podatkiem od nieruchomości nie jesteśmy w stanie zapewnić nawet potrzeb bieżących, związanych z utrzymaniem sfery budżetowej.
Od czerwca w Suwałkach cena ogrzewania wzrośnie średnio o 3 proc. Prezes PEC zapowiada jednak, że kolejna podwyżka będzie jesienią i może wynieść 10 razy więcej.
Taką receptę na obniżenie koszty ogrzewania prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej przedstawił podczas posiedzenia komisji spraw społecznych i bezpieczeństwa.
Jeżeli miejska spółka będzie chciała korzystać z polskiego węgla, musi wydać nawet kilka milionów na kruszarkę do tego typu opału.
W drugiej połowie roku mieszkańcy Suwałk za energię cieplną mogą zapłacić nawet jedną trzecią więcej niż obecnie.