Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W suwalskim aquaparku brakuje ratowników
autor: Marcin Kapuściński
Przez to w godzinach szczytu działa tylko część rekreacyjna, natomiast basen sportowy jest zamykany.
Zastępca prezydenta Suwałk Roman Rynkowski przyznaje, że problemy zaczęły się, gdy w kwietniu utonął tam 65-letni mężczyzna.
- Decyzją prokuratura ratownik, który był przy wypadku został na trzy miesiące został odsunięty od wykonywania zawodu. Poskutkowało to trudną sytuację, jeżeli chodzi o ratowników w naszym obiekcie. Równolegle nasiliły się zwolnienia lekarskie. Przez to dyrektor jest zmuszony do rotacyjnego zamykania stref w obiekcie.
Wiceprezydent Rynkowski liczy, że problemy z brakiem kadry wkrótce się skończą.
- Sytuacja poprawi się na początku czerwca, kiedy to tak jak co roku zamknięty zostanie basen przy Wojska Polskiego. Zawieszany jest on na trzy miesiące, bo latem nie korzysta z niego wie osób. Ratownicy zostaną wtedy przesunięci do aquaparku.
Przypomnijmy, że zdaniem prokuratury jeden z ratowników miał nie zauważyć w porę tonącego mężczyzny. Postawiono mu zarzut narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
Poznaliśmy kolejne szczegóły tragedii, do jakiej doszło w suwalskim aquaparku.
Chodzi o śmierć 65-letniego suwalczanina, który w połowie kwietnia zasłabł w basenie i nie doczekał się natychmiastowej pomocy.