Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalczanie mogą mieć problemy z uzyskaniem pomocy od straży miejskiej
Funkcjonariusze mają bowiem inne obowiązki.
Jedna z naszych słuchaczek zatelefonowała niedawno do suwalskiej straży miejskiej. Chodziło o źle zaparkowane samochody. Dowiedziała się jednak, że funkcjonariusze mają inne obowiązki i została odesłana do policji.
Jak się okazuje, powodem jest pandemia koronawirusa. Decyzją wojewody podlaskiego od 10 grudnia strażnicy mają w pierwszej kolejności uczestniczyć we wspólnych patrolach z policją i sprawdzać, czy mieszkańcy przestrzegają obostrzeń. Dlatego nie starcza im już czasu na inne czynności. Takie wspólne patrole mają potrwać do 10 stycznia.
Jak nam powiedział komendant Straży Miejskiej Grzegorz Kosiński, zgłoszenia mieszkańców będą odbierane, tyle że nie w każdym przypadku jego podwładni zainterweniują.
Mowa o blokujących miejsca postojowe autach, które na szybach naklejone mają oferty sprzedaży.
Ci, którzy zostaną przyłapani zapłacą grzywnę. Może ona wynosić nawet 500 zł.
O zwrócenie uwagi na ten problem apeluje radny Karol Korneluk.