Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Wojewódzki Sąd Administracyjny zdecyduje, czy dwoje augustowskich radnych złamało przepisy
Chodzi o Izabelę Piasecką i Rafała Harasima, którym rada wygasiła mandaty w kwietniu.
Odwołali się wprawdzie do wojewody podlaskiego, ale ten nie zajął w tej sprawie stanowiska. Skierowali więc pozwy do sądu.
Izabelę Piasecką odwołano, ponieważ firma, której jest pełnomocnikiem sprzedała kartacze drużynie brydżowej, za co zapłacił ratusz oraz pobierała inkaso opłaty uzdrowiskowej. Zarobiła na tym ostatnim w ubiegłym roku ponad... 20 złotych. Radna nie zgadza się z postawionymi jej zarzutami.
15 lipca odbędzie się sprawa w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Białymstoku dotycząca wygaszenia mojego mandatu. Zarzuty, które zostały mi postawione przez radę miejską są według mnie kuriozalne i zupełnie bezpodstawne. Cieszę się więc, że rozstrzygnie to sędzia. Podchodzę do tego z pełną pokorą i niezależnie od tego, jaki zapadnie wyrok, to go przyjmę.
Z kolei Rafał Harasim może utracić mandat, ponieważ wynajmował miejski stadion. Jednak za to płacił.
Nie pobierałem żadnych pieniędzy z ratusza. Działałem na normalnych warunkach. Wpłacałem do miejskiej kasy pieniądze. Poziom tej rady jest coraz bardziej żenujący. Jest tam coraz więcej kłamstwa i hipokryzji, bo na przykład przy mojej sprawie radni, którzy zarabiają na mieście setki tysięcy złotych mówią o patrzeniu w lusterko. Nawet jeślibym stracił ten mandat, to odejdę z podniesioną głową, bo nie wziąłem ani złotówki z miasta.
Jak już informowaliśmy, w poniedziałek (5.07) wojewoda podlaski nakazał radzie miejskiej pozbawić mandatu Mirosława Zawadzkiego. Wcześniej uczynił to wobec szefa ugrupowania Nasze Miasto – Tomasza Dobkowskiego.
Domaga się tego wojewoda podlaski. Chodzi o usługi i towary sprzedane Ratuszowi przez firmę radnego.
Podczas wczorajszej (29.06) sesji uchwała w tej sprawie nie została podjęta, ponieważ w głosowaniu padł remis 10 do 10.
- Decyzją wojewody w sprawie wygaszenia mandatu radni są zaskoczeni, bo wcześniej zastrzeżeń nie było. Ta sytuacja jest zastanawiająca - mówi Alicja Dobrowolska.
Domaga się tego wojewoda podlaski. Uznał on bowiem, że radny prowadzi zakazaną prawem działalność gospodarczą z wykorzystaniem majątku gminy. Chodzi o sprzedaż paliwa miejskim jednostkom.
- Prawo i Sprawiedliwość nie współrządzi Augustowem. Wprawdzie popieraliśmy obecnego burmistrza, ale złamał daną nam obietnicę - mówi Marcin Kleczkowski.
Chodzi o Izabelę Piasecką i Rafała Harasima z Koalicji Obywatelskiej.
Chodzi o augustowskiego radnego Mirosława Zawadzkiego, którego z tej funkcji chciała odwołać opozycja. Chodzi o augustowskiego radnego Mirosława Zawadzkiego, którego z tej funkcji chciała odwołać opozycja.
Projekt uchwały w tej sprawie wpłynął już do przewodniczącej rady miejskiej. Złożyli go radni opozycyjni.
Chodzi o Mirosława Zawadzkiego z rządzącego ugrupowania Nasze Miasto. Firma, której jest współwłaścicielem świadczy usługi dla urzędu miejskiego, jednostek mu podległych oraz spółek komunalnych.
- Prawo wszystkiego nie ureguluje, więc radni powinni wykazywać się taką zwyczajną przyzwoitością - mówi Leszek Cieślik.
Chodzi o reprezentantów opozycyjnej Koalicji Obywatelskiej - Izabelę Piasecką i Rafała Harasima.
Projekty uchwał wpłynęły już do przewodniczącej rady miejskiej.
W Augustowie radni zarzucają sobie nawzajem wykorzystywanie mandatów do tego, żeby się wzbogacić. Podobna historia pojawiła się w Suwałkach, a wcześniej to samo przerabiano w Białymstoku i w wielu innych miejscowościach naszego regionu. Jak to zwykle w III RP, prawo jest mało precyzyjne i można je interpretować w różny sposób.
Wojewoda podlaski uznał, że suwalczanka może być jednocześnie radną i współkierować stowarzyszeniem, które otrzymało 126 tys. zł dotacji od władz miasta.
Zdaniem radnych, łamie on przepisy ustawy o samorządzie gminnym, świadcząc miastu płatne usługi. Jak twierdzą, od kilku lat jego firma sprzedaje paliwo nie tylko dwóm miejskim spółkom, ale również Centrum Sportu i Rekreacji.