Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Na brak przystanku autobusowego skarżą się suwalczanie z osiedla leżącego przy ulicy Zastawie
autor: Marcin Kapuściński
Ratusz nie ma jednak dla nich dobrych wieści. Okazuje się bowiem, że komunikacja publiczna jest w Suwałkach coraz bardziej deficytowa i miasta nie stać na nowe połączenia.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
O problemach osób mieszkających m.in. przy ulicy Francuskiej, Hiszpańskiej i Włoskiej opowiada radna Mariola Karpińska.
Osiedle się rozwija i tam coraz więcej domów. Najbliższy przystanek mamy jednak dopiero kilometr dalej przy zalewie Arkadia. Zatrzymują się tam autobusy jedynie linii nr 11. Dzieci na razie są w domach. Zwykle jednak jedyną ich możliwością dojazdu do szkoły jest taksówka. Wiem, że 20 lub 30 lat temu chodziły dużo więcej kilometrów. Ale przecież te czasy już minęły.
Prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz podkreśla, że problemem jest nie tyle brak przystanku, co konieczność rozbudowy połączeń autobusowych i wydatków, jakie to za sobą pociąga.
Dyskutowaliśmy o tym, w którym kierunku powinna pójść komunikacja miejska. Czy należy rozszerzać ilość ulic objętych połączeniami. Bo trzeba mieć świadomość, że pójdą za tym dodatkowe środki finansowe. Mamy dwa skrajne rozwiązania. Jedno, związane ze zmniejszeniem linii autobusowych i darmowa komunikacja. Druga, to iż będzie drożej niż teraz jest, lecz zwiększymy ilość połączeń.
Decyzje odnośnie przyszłości suwalskiej komunikacji miejskiej mogą zapaść jeszcze w kwietniu. Dyskusję w tej sprawie zaplanowano na posiedzeniu komisji strategii i rozwoju gospodarczego.
Podczas posiedzenia komisji finansowo-budżetowej władze miasta przyznały, że analizują obie te możliwości.
Nie jest jeszcze bowiem gotowa stacja do ich tankowania.
Chodzi o kursowanie linii autobusowej nr 11, która zdaniem suwalczan mogłaby w drodze powrotnej obsługiwać więcej przystanków niż obecnie.