Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Czy otaczająca Sejny gmina wiejska ma współfinansować miejski ośrodek kultury?
autor: Marcin Kapuściński
Domaga się tego burmistrz Arkadiusz Nowalski. Wylicza, że kwota powinna wynieść około 150 tys. zł rocznie.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Burmistrz zwraca uwagę, że Urząd Gminy Sejny nie prowadzi własnego ośrodka i dlatego mieszkańcy okolicznych wsi korzystają z miejskiej placówki.
To samorząd, który od kilkudziesięciu nie płaci na kulturę i to jest jeden z problemów, jakie rozwiązują Sejny z własnych pieniędzy. Od wielu dekad miasto zaspokaja bowiem potrzeby okolicznych mieszkańców przy takim ich przeświadczeniu, że tak powinno być i jest to „sprawiedliwość dziejowa”. Osobiście wolałbym gminę z kulturą niż bez. A miasto Sejny posada jej bardzo dużo. Niestety przez brak pieniędzy bardzo trudno jest nam utrzymać właściwy jej poziom.
Wójt Dariusz Łostowski deklaruje, że gmina może dołożyć się do ośrodka. Jego zdaniem, proponowana kwota jest jednak zbyt wysoka, a jej przeznaczenie nieprecyzyjnie określone.
Mamy swoje miejsca, gdzie realizowana jest działalność kulturalna. To pięć remiz i biblioteka. Jesteśmy otwarci, żeby dofinansować mieszkańców, którzy realnie korzystają z działań realizowanych przez miejski ośrodek. A nie jak miasto by chciało, aby ponosić nawet połowę kosztów placówki. Szacujemy, iż nasi mieszkańcy stanowią około 15-20 proc. osób odwiedzających jednostkę. I myślę, że można rozmawiać o kwotach proporcjonalnych do tych wyliczeń.
Koszt utrzymania sejneńskiego ośrodka kultury w ubiegłych latach wynosił około 450 tys. zł rocznie.
Dzięki temu drogą przecinająca rzekę Marychę będzie mógł jeździć ciężki sprzęt rolniczy i cysterny z mlekiem.
Wykonawcy inwestycji udało się bowiem zabezpieczyć brzegi głębokiego wykopu, do którego osuwała się ziemia.
Z funkcji tej zrezygnował Krzysztof Dziemian, a zastąpiła go Zofia Mackiewicz.
Władze Sejn nie mają pomysłu na połączenie ośrodka kultury z biblioteką - twierdzi tak miejski radny Piotr Maksimowicz. Jako dowód przedstawia korespondencję urzędu miasta z Książnica Podlaską. Ma ona opiniować scalanie obu placówek.