Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Budowa spalarni śmieci w powiecie sejneńskim napotkała poważne trudności
autor: Marcin Kapuściński
Przymierzająca się do inwestycji firma wciąż szuka bowiem miejsca, gdzie latem sprzeda ciepło powstałe przy niszczeniu odpadów. Bez tego przedsięwzięcie może okazać się nieopłacalne.
Spalarnię zaplanowano na terenie gminy Sejny. Wójt Dariusz Łostowski liczy więc, że budowa dojdzie do skutku.
Polsko-czeska firma prowadzi obecnie badania rynku śmieci. Oceniają też, czy nie ma zagrożenia dla środowiska. Budując taką infrastrukturę muszą przede wszystkim uzgodnić przekazanie gdzieś wytworzonego ciepła. Zarówno zimą, jak i latem. Instalacja powinna działać cały rok, a w gorące miesiące trudno jest wykorzystać całą energię.
Wójt Łostowski podkreśla, że nad rozwiązaniem problemu zastawia się nie tylko inwestor, ale również okoliczne samorządy.
W całym województwie, ale i w Polsce wszystko idzie w kierunku zagospodarowywania śmieci w ten sposób. Nikt z nas nie chce budować nowego wysypiska. Jestem w kontakcie z firmą i w ubiegłym tygodniu odbyłem z nim spotkanie. Będziemy się teraz zastanawiać, jak rozwiązać problem. Być może dodatkowo na tym terenie powstanie suszarnia. Postaramy się, aby obieg ciepła był zamknięty i było jak najmniej strat energii.
Oprócz inwestora w budowę spalarni zaangażowane są: miasto Sejny i wszystkie cztery gminy powiatu. Zdecydowały się one na takie rozwiązania, gdy suwalskie wysypisko znacząco podniosło ceny za przyjmowane od nich śmieci. Przez to samorządy musiały podnieść opłaty mieszkańcom.
Na Sejneńszczyźnie ceny odbioru śmieci rosną już nie z roku na rok, a z kwartału na kwartał. Dlatego samorządowcy szukają sposobu, jak zmniejszyć koszty odbioru i utylizacji odpadów.
Uważają tak władze miasta, które prowadzą rozmowy z zainteresowanym taką inwestycją przedsiębiorcą. Planuje on wydać na to nawet 200 mln zł.
Wczoraj (18.03) taką decyzję podjęła rada miejska.