Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Gdyby nie turyści, Rafał Trzaskowski nie pokonałby u nas Andrzeja Dudy - uważa wójt gminy Płaska
autor: Marcin Kapuściński
W czasie niedzielnego głosowania przyjezdni znacząco podnieśli tam frekwencję i zmienili wynik wyborczy na niekorzyść urzędującego prezydenta.
Mówi wójt Płaskiej Wiesław Gołaszewski.
- Głosów oddano prawie 2,1 tys., a dopisanych było 900 osób. Oznacza to, że prawie połowa pochodziła spoza gminy. Cześć z nich dopisywała się do spisu wyborców, ale wielu głosowało w oparciu o zaświadczenia. Przychodzili głównie do komisji w Płaskiej. Było ich tak dużo, że skończyły się tam wszystkie rezerwowe karty do głosowania. W skali gminy wyniki różnią się diametralnie. W Gruszkach wygrał Duda, a Trzaskowski był drugi. A w Płaskiej wynik był zupełnie odwrotny - wygrał Trzaskowski, a Duda został daleko w tyle.
Podobna sytuacja miała miejsce w gminie Giby, gdzie Prawo i Sprawiedliwość zwykle zdecydowanie wygrywa. Tym razem różnica wyniosła tylko 100 głosów na korzyść Andrzeja Dudy. Wynik wyborów tłumaczy wójt Robert Bagiński.
- Mieliśmy bardzo dużo turystów. Głosowało ich nawet 500. Było to widać po tłoku w lokalach. Frekwencja wyniosła 55 proc. w pierwszej turze, a w drugiej już 67 procent. Gdyby nie było tylu warszawiaków, to różnica byłaby ogromna. Szacuję, że nawet 400 głosów - tak jak było w pierwszej turze.
Podobnie było też w innych turystycznych gminach – Nowinka, Krasnopol i Jeleniewo. Tam również obecność turystów znacząco poprawiła wynik Rafała Trzaskowskiego. Było ich jednak za mało, aby przechylić szalę na jego stronę.
W wyborach prezydenta RP Andrzej Duda uzyskał 51,03 proc. głosów, Rafał Trzaskowski - 48,97 proc. - poinformował w poniedziałek przewodniczący PKW Sylwester Marciniak. Frekwencja wyborcza w II turze głosowania wyniosła 68,18 proc.
Ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda ma 51 procent poparcia, a jego rywal - Rafał Trzaskowski - 49 procent - wynika z sondażu late poll. Sondaż przeprowadził Ipsos dla TVP, TVN i Polsatu. Dane pochodzą z 90 procent komisji wyborczych.
Nieco ponad 914 tys. osób w województwie podlaskim uprawnionych jest do głosowania w drugiej turze wyborów prezydenckich.