Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Mieszkańcy narzekają, że do Lipska dojeżdża coraz mniej autobusów
Niektórzy boją się, iż niedługo nie będą mieli jak dostać się do pracy do Augustowa czy Dąbrowy Białostockiej.
Jak mówi burmistrz Lech Łępicki, w stosunku do tego, co było kilka lat temu liczba kursów zmniejszyła się o jedną trzecią.
Tutaj nie zadziałał rządowy program, w ramach którego państwo miało dopłacać do kilometra. Taka odległość przewoźnika kosztuje nawet 6 złotych. Pierwsza złotówka będzie od rządu, drugą zarobią na pasażerach. Powstało więc pytanie, kto dołoży pozostałe 4 złote. Wskazano, że ma to być samorząd lokalny. Jeden kurs, na przykładzie trasy Lipsk - Lipszczany kosztowałby nas 150 tysięcy złotych rocznie. Mnożąc to przez ilość wszystkich kursów wyjdzie pół miliona.
Dyrektor do spraw przewozów PKS Nova w Białymstoku Zenon Opryszczko mówi jednak, że do firmy nie docierały żadne skargi z Lipska na niewystarczającą liczbę kursów. Jednocześnie zapowiada, iż trwają prace nad nową siecią połączeń. Dotyczy to także Lipska.
Na pewno Lipsk nie zostanie odcięty i pozbawiony jakichkolwiek form dostępu do komunikacji. Mieszkańcy będą mieli możliwość dostania się, przy pomocy tej nowo utworzonej sieci, do większych ośrodków naszego województwa, takich jak: Suwałki, Augustów, Białystok, Siemiatycze, Łomża czy Zambrów.
Pierwsze zmiany mieszkańcy mają odczuć już latem.
Brakujący dwukilometrowy łącznik wybuduje gmina wraz Podlaskim Zarządem Dróg Wojewódzkich.
Od wtorku (14.04) znowu będzie działał Bank Spółdzielczy w Lipsku. Został zamknięty dwa tygodnie temu.
Samorząd czeka jeszcze na opinię kuratorium, ale powinna ona być formalnością. O wygaszenie placówki wnioskowali bowiem sami rodzice.