Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Czy w suwalskich przedszkolach zamiast niań dziećmi będą zajmować się niedoświadczeni studenci lub stażyści?
Do piątku władze miasta mają o tym zdecydować.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Rodzice przedszkolaków nie są tym usatysfakcjonowani. Domagają się pozostawienia niań i przywrócenia opłat za korzystanie z placówek.
Wczoraj (26.11) w Ratuszu odbyło się spotkanie rodziców z prezydentem, który nie spodziewał się tak dużej frekwencji. Pojawiło się bowiem ponad 20 osób. Jednak Czesław Renkiewicz nie pozwolił uczestniczyć w rozmowach wszystkim. Do sali konferencyjnej zaprosił tylko kilku rodziców. Reszta nie kryła oburzenia:
Przypomnijmy, że etaty niań w grupach 3-latków władze miasta postanowiły zlikwidować w październiku. Decyzję tę tłumaczyły względami oszczędnościowymi. Osoby zatrudnione jako nianie mają otrzymać oferty pracy w nowym żłobku.
Rodzice nie odpuszczają. W Suwałkach trwa zbiórka podpisów pod skierowaną do miejskich władz petycją w sprawie likwidacji etatów niań w miejscowych przedszkolach.
Sprawa wzbudziła duże emocje na wczorajszej (30.10) sesji rady miejskiej. Urzędnicy pozostają nieugięci, choć suwalczanie deklarują, że są gotowi dopłacić do pobytu swych pociech w miejskich placówkach.
Specjalną konferencję prasową na temat likwidacji etatów niań w miejscowych przedszkolach zwołała wczoraj (29.10) zastępca prezydenta Suwałk Ewa Sidorek. Konferencja - jak napisano w zaproszeniu- miała odnieść się do nieprawdziwych informacji medialnych, czyli głównie do tego, co ukazuje się od tygodnia na naszej antenie. Jednak podczas spotkania z dziennikarzami, nie padło ani jedno zdanie, z którego wynikałoby, że podaliśmy nieprawdę.