Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Augustowska prokuratura umorzyła śledztwo dotyczące burmistrza miasta
autor: Marcin Kapuściński
Burmistrz Augustowa nie złamał prawa, udostępniając bezpłatnie miejski teren mężowi radnej. Uznała tak tamtejsza prokuratura rejonowa i umorzyła śledztwo.
Postępowanie dotyczyło gruntu leżącego przy ulicy Rybackiej nad rzeką Netta. W 2016 roku właściciel położonej obok restauracji Paweł Bielawski zadeklarował, że chce tam zrobić parking. Zgodę na to w trybie bezprzetargowym wydał ówczesny wiceburmistrz Mirosław Karolczuk.
Decyzja oburzyła sąsiadów restauratora, którzy narzekali, że zatrzymujące się tam auta blokują im dojazd do posesji. Podkreślali też nieetyczność całej sytuacji. Bielawski był wtedy radnym powiatowym, a jego żona radną miejską. Oboje startowali z list ugrupowania popierającego Karolczuka.
Sprawa trafiła do prokuratury, która po kilku miesiącach umorzyła śledztwo. Prokurator rejonowy Tomasz Milanowski wyjaśnia, że nie dopatrzono się znamion czynu zabronionego lub przekroczenia uprawnień. Zdaniem śledczych ustawa o gospodarce pozwala na takie przekazanie terenu.
Chodzi o sprawę podwójnej umowy, jaką w 2015 roku w Urzędzie Miejskim w Augustowie podpisano na świadczenie usług prawnych. Śledczy tłumaczą decyzję tym, że w obiegu był tylko jeden dokument.
Obecny burmistrz miał się tego dopuścić jeszcze jako zastępca Wojciecha Walulika.
Każdą ze spraw analizuje prokuratura, a władze miasta starają się, aby urząd nie musiał zwracać pieniędzy z unijnych dotacji.