Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Urzędnicy augustowskiego Ratusza ujawnili już 25 przetargów, w których widnieją podrobione podpisy byłego burmistrza
autor: Marcin Kapuściński
Każdą ze spraw analizuje prokuratura, a władze miasta starają się, aby urząd nie musiał zwracać pieniędzy z unijnych dotacji.
Zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz mówi, że na wielu dokumentach zamiast sygnatury byłego burmistrza widnieje imitacja, wykonana najprawdopodobniej pieczątką.
Tego typu nieprawidłowości zostały przez specjalistów znalezione w 25 postępowaniach. Chodzi m.in. o wymianę pieców, instalację fotowoltaiki oraz budowę ulic Lipowej, Klubowej i Jeziornej.
Uchybienia wykryto na początku stycznia. Początkowo miały dotyczyć ośmiu przetargów. Okazuje się, że problem jest poważniejszy i nieprawidłowości mogą narazić na szwank miejski budżet.
Musieliśmy unieważnić zamówienia na odnawialne źródła energii i montaż pieców. Niestety komplikacje mogą pojawić się również w przypadku rozstrzygniętych już postępowań. Grożą nam roszczenia od firm, które przegrały przetargi oraz zwrot dotacji. Pracujemy nad tym, aby tak się nie stało.
Wszystkie 25 spraw bada augustowska prokuratura. Śledczy co kilka dni wzywają urzędników do przesyłania dodatkowych dokumentów. Przesłuchano już burmistrza Mirosława Karolczuka i kilku pracowników magistratu.
Wszystko przez nieprawidłowości, jakie urzędnicy wykryli w przetargu na dostawcę instalacji. Niewykluczone, że przez to wkład własny mieszkańców będzie wyższy.
Augustowscy urzędnicy znaleźli szereg nieprawidłowości w przetargach przeprowadzonych w ostatnich kilku miesiącach rządów Wojciecha Walulika. Ktoś m.in. podpisywał za niego dokumenty.
To sytuacja, jaką zastał w urzędzie nowy burmistrz Augustowa. Samorządowiec ocenia, że miasto z problemami upora się dopiero wiosną przyszłego roku.