Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Rada nadzorcza PKS Nova obradowała kilka godzin. Ale prezesem zajmie się za tydzień
autor: Marcin Kapuściński
Mimo kilkugodzinnych obrad rada nadzorcza PKS Nova nie podjęła decyzji o dalszych losach zarządu spółki. Na wczorajszym (29.05) posiedzeniu prezes Cezary Sieradzki zaprezentował jej wyniki finansowe oraz odpierał zarzuty związkowców.
Przewodniczący rady Marcin Doliasz przyznaje, że otrzymał od władz spółki tak obszerną dokumentację, że pięcioosobowe gremium nie zdążyło się z nią w pełni zapoznać.
Na posiedzeniu omawiano bowiem nie tylko bilans spółki, ale też zastrzeżenia, jakie do działań Cezarego Sieradzkiego zgłaszają związkowcy, w tym z Suwałk. Wytykają mu oni m.in. złą politykę kadrową, łamanie prawa pracy oraz narażanie firmy na straty.
Kolejne posiedzenie zaplanowano na najbliższy wtorek lub środę. Wtedy to rada będzie musiała już zadecydować, czy przyznać zarządowi spółki absolutorium. Jego brak oznaczać będzie odwołanie prezesa ze stanowiska.
Omawiane będą wtedy m.in. zastrzeżenia, jakie do działań Cezarego Sieradzkiego zgłaszają związkowcy. Wytykają mu oni złą politykę kadrową, łamanie prawa pracy oraz narażanie firmy na straty.
Dlaczego władze PKS Nova zgadzają się na zakup szyb do suwalskich autobusów po zawyżonych cenach? Pytają o to związkowcy, którzy wyliczają, że przez takie działania spółka straciła już kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Do końca kwietnia zarząd województwa podlaskiego zdecyduje o losach prezesów WOSiR Szelment oraz PKS Nova. Wkrótce oba przedsiębiorstwa staną bowiem przed dużymi wyzwaniami.
Nawet 30 używanych autobusów chce kupić w najbliższych miesiącach PKS Nova.
Najpierw podlegająca samorządowym władzom województwa spółka PKS Nova podjęła bulwersującą decyzję o przeniesieniu poczekalni i kas biletowych z suwalskiego dworca do pobliskiego małego budyneczku, a w miniony piątek oznajmiła światu, że wraca w poprzednie miejsce. I to ma być wielki sukces.