Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Augustów. Komitety budowy ulic będą istniały bez względu na to, czy obowiązuje opłata adiacencka
autor: Marcin Kapuściński
Władze Augustowa, które bronią wprowadzonego kilka lat temu rozwiązania. Podkreślają też, że nie będą zwracać augustowianom pieniędzy, które ci wpłacili na przygotowanie dokumentacji projektowej.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Do niedawna mieszkańcy Augustowa mieli do wyboru dwie możliwości. Przyłączyć się do komitetu budowy ulic i złożyć się po 1,5 tys. zł lub liczyć się z tym, że zapłacą 50-procentową opłatę adiacencką od wzrostu wartości nieruchomości. Teraz podatek ten obniżono do jednego procenta i część augustowian czuje się oszukana.
Zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz uważa jednak, że nic się nie zmieniło.
Program budowy miejskich ulic będzie działał nadal i w niezmienionej formie. Wciąż będą zawiązywać się komitety, które określą, w jakim zakresie realizowana będzie inwestycja. Nie chcemy zmieniać rozwiązania, które działało przez ostanie lata i pozwoliło budować na skalę, która wcześniej nie miała miejsca.
Niektórzy uważają jednak, że zmieniły się reguły, więc należy im się zwrot wpłaconej kwoty. Prawnik augustowskiego Ratusza Beata Kornelius podkreśla jednak, iż nie będzie to możliwe.
Składki nie były pobierane na podstawie uchwały o opłacie adiacenckiej. Były to umowy z mieszkańcami i w oparciu o inicjatywę lokalną. Dlatego nie ma postaw, aby dokonać zwrotów. Szczególnie że były to dobrowolne wpłaty.
To, że mieszkańcy Augustowa powinni płacić jednakową stawkę opłaty adiacenckiej orzekł w ubiegłym roku Wojewódzki Sąd Administracyjny.
Uchwała dotycząca opłat za wzrost wartości nieruchomości w Augustowie jest niezgodna z prawem - tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku.
Mieszkańcy ul. Głowackiego w Augustowie najpierw muszą utworzyć społeczny komitet budowy tej ulicy, a dopiero później miasto dołoży do modernizacji drogi. Uchroni to ich przed obowiązkiem uiszczania opłaty adiacenckiej, która wynosiłaby 50% wzrostu wartości działek.
Augustowianie nadal nie zgadzają się z postanowieniami miejscowego ratusza dotyczącymi opłaty adiacenckiej oraz budowy mostków na bulwarach wzdłuż rzeki Netty.
Mieszkańcy Augustowa powinni płacić jednakową stawkę opłaty adiacenckiej. Uznała tak prokuratura i zaskarżyła miejską uchwałę do sądu administracyjnego.