Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Augustów. Opłata adiacencka dotycząca nieruchomości ma być równa
autor: Marcin Kapuściński
Mieszkańcy Augustowa powinni płacić jednakową stawkę opłaty adiacenckiej. Uznała tak prokuratura i zaskarżyła miejską uchwałę do sądu administracyjnego.
Jednorazową opłatę nalicza się, gdy obok nieruchomości powstaje nowa infrastruktura. W Augustowie może to być jeden lub 50 procent różnicy między wartością gruntu przed i po wybudowaniu jezdni. Mniej płacą ci, którzy zapisali się do komitetów budowy ulic i zrzucili się na to po tysiąc złotych.
Białostocka prokuratura regionalna uznała, że takie rozwiązanie jest niesprawiedliwe. Komitetów nie mogą bowiem zakładać ci, którzy mieszkają przy nowych drogach powiatowych i wojewódzkich. Z takiego obrotu spraw cieszy się augustowski społecznik Tadeusz Jaworski, który przed taką sytuacją przestrzegał wielokrotnie.
- Rozwiązanie, które funkcjonuje w Augustowie od razu było sprzeczne z prawem i godziło w interesy mieszkańców. W mieście jest co najmniej pięciu właścicieli ulic. Dlatego mieszkańcy są nierówno traktowani
– podkreśla.
Burmistrz Augustowa Wojciech Walulik przyznaje, że początkowo był zwolennikiem różnicowania opłaty. Teraz jednak zmienił zdanie.
- Uważam, że opłata u obecnym kształcie jest niesprawiedliwa i krzywdząca. W związku z tym na majowej sesji rady miejskiej przedstawiłem projekt nowej uchwały w której opłata jest ustalona na jednolitym poziomie jednego procenta
– mówi.
Mieszkańcy liczą na pośpiech sądu. Za kilka tygodni władze Augustowa będą musiały rozpocząć naliczanie opłat na pierwszych ulicach.
Augustowski samorząd miejski w przyszłym roku obniży podatek od środków transportu, do poziomu najniższego przewidzianego prawem.
Dobra wiadomość dla turystów choć przede wszystkim tych najmłodszych i osób starszych. Władze Augustowa szykują dzieciom i ich dziadkom zniżki w opłacie uzdrowiskowej.