Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | 18-latka z Suwałk przyznała się do zabójstwa swego nowo narodzonego dziecka
autor: Tomasz Kubaszewski
18-letnia suwalczanka przyznała się do zabójstwa swojego nowo narodzonego dziecka. Prokuratura nie wnosiła jednak w tym przypadku o tymczasowy areszt. Uznała, że wystarczą dozór policji oraz zakaz opuszczania kraju.
Jak mówi zastępca Prokuratora Rejonowego w Suwałkach Krystyna Szóstka, do zdarzenia doszło w piątek (20.07).
- Poród miał miejsce poza budynkiem szpitalnym. Matka trafiła do szpitala. To była okoliczność, która pozwoliła na ujawnienie, że urodziła w dosyć krótkim odstępie czasu. Stąd informacja do organów ścigania o tym zdarzeniu. Policja i prokuratura podjęły więc czynności. Z uwagi na dobro śledztwa nie będziemy udzielali dodatkowych informacji w tej sprawie - mówi Krystyna Szóstka.
Nieoficjalnie ustaliliśmy, że policjanci znaleźli martwe dziecko w mieszkaniu kobiety pod wanną. Nie wiadomo natomiast, z jakich środowisk 18-latka się wywodzi i czy znany jest ojciec dziecka.
Prokuratura czeka obecnie na wyniki sekcji zwłok.
- Mogę potwierdzić, że podejrzana została w sprawie przesłuchana, złożyła wyjaśnienia, przyznała się do winy i wyraziła skruchę. Będziemy teraz ustalać, czy dziecko było zdolne do życia poza łonem matki. Te okoliczności są istotne do ustalania winy podejrzanej - dodaje Krystyna Szóstka.
Kobiecie postawiono zarzut zabójstwa dziecka pod wpływem przebiegu porodu. Grozi jej do 5 lat więzienia.
Będzie ponowny proces lekarza i dwóch położnych, oskarżonych o narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia urodzonego przedwcześnie noworodka.
Porzuciła noworodka, ale nie naraziła jego życia i zdrowia - śledczy nie dopatrzyli się w zachowaniu 27-latki przestępstwa i sprawę umorzyli.
Rok więzienia w zawieszeniu na 4 lata i dozór kuratora. To kara dla ojca dziecka, które znaleziono ponad rok temu w Białymstoku.
Zakończyły się ostatecznie poszukiwania w stawie w Hipolitowie zwłok jednego z dzieci 41-letniej kobiety, podejrzanej o zabójstwo pięciorga swoich nowo narodzonych dzieci. Szczątków noworodka nie odnaleziono.