Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Prezydent Suwałk z absolutorium za wykonanie budżetu
autor: Marcin Kapuściński
Prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz otrzymał absolutorium za wykonanie budżetu miasta za 2017 rok. W głosowaniu poparło go 12 radnych, a 8 zagłosowało przeciw.
Ubiegłoroczny budżet Suwałk to 392 mln zł dochodów, 395 mln zł wydatków i inwestycje warte ponad 45 mln zł. Jego realizację pozytywnie oceniła Regionalna Izba Obrachunkowa w Białymstoku.
Za absolutorium dla Czesława Renkiewicza zagłosowali radni klubów Łączą nas Suwałki, Bloku Samorządowego, Platformy Obywatelskiej oraz Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Przewodniczący klubu Łączą nas Suwałki Zbigniew De-Mezer podkreślał, że to jego radni mieli największy wpływ na kształt budżetu.
Budżet był dość dobrze zrównoważony. Zarówno część duża inwestycyjna, jak i mniejsza socjalna, skierowana do ludzi. Widzimy znaczącą równowagę między rozwojem naszego miasta, a zapotrzebowaniem na sport, kulturę i oświatę - mówi Zbigniew De-Mezer.
Przeciwko absolutorium zagłosowali wszyscy radni Prawa i Sprawiedliwości. Reprezentująca klub Irena Schabieńska krytykowała nie tylko ubiegłoroczny budżet, ale i sposób w jaki Czesław Renkiewicz zarządza miastem.
Inwestycje są nieoszacowane. Już dziś wiemy, że lotnisko będzie dwa razy droższe. Brakuje nadzoru nad podległymi placówkami. Tu przykładem jest Suwalski Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli oraz Suwalski Ośrodek Kultury. Nieudolnie organizowane są też przetargi - punktowała prezydenta radna Schabieńska.
Radni zdecydowali również o obniżeniu Czesławowi Renkiewiczowi pensji. Od lipca jego wynagrodzenie zasadnicze będzie niższe o 1400 zł brutto.
W niedzielę w Suwałkach wybuchł skandal. Okazało się bowiem, że suwalscy urzędnicy odmówili harcerzom z kilku województw północno- wschodniej Polski udostępnienia stadionu i nie zgodzili się na ich przemarsz przez miasto. O tym w felietonie Tomasza Kubaszewskiego.
Jest kosztowna, stanowi element kampanii wyborczej i ogłoszono ją w bardzo niefortunnym terminie. Takie zastrzeżenia wobec ankiety „Mój pomysł na Suwałki” mają radni Prawa i Sprawiedliwości.
Suwalczanie wystawią cenzurkę swojemu prezydentowi. Wkrótce do każdego domu trafi ankieta, gdzie mieszkańcy będą mogli opowiedzieć o swoich pomysłach na rozwój miasta, ale też wskazać co się im w Suwałkach nie podoba. Ocenią tam też włodarza i i jego pracowników.