Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Prokuratura prosi USA o pomoc prawną ws. byłego kanclerza PWSZ w Suwałkach
autor: Tomasz Kubaszewski
Suwalska prokuratura wystąpiła do organów ścigania Stanów Zjednoczonych o pomoc prawną w śledztwie, które dotyczy byłego kanclerza Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej Zdzisława Siemaszki.
List gończy za Zdzisławem Siemaszko
Od pięciu lat jest on poszukiwany listem gończym. Zdzisław Siemaszko był kanclerzem PWSZ w latach 2005-2012.
Zdzisława Siemaszkę odwołano w atmosferze skandalu. Nakłonił bowiem kwestor uczelni do sfałszowania faktury za wesele swojego syna, które odbywało się w uczelnianym patio. Za wynajem patio Zdzisław Siemaszko nie zapłacił, zrobił to dopiero wówczas, gdy sprawa wyszła na jaw.
Rok w zawieszeniu za oszustwa i przekroczenie uprawnień
Za oszustwo i przekroczenie uprawnień suwalski sąd skazał Zdzisława Siemaszkę pod koniec 2012 roku na rok więzienia w zawieszeniu. Niedługo potem okazało się, że prokuratura wciąż byłym kanclerzem się interesuje. Chodziło o przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Szczegółów, dla dobra postępowania, śledczy nie ujawniają.
Prokuratura chce, by Amerykanie przesłuchali poszukiwanego
Zdzisław Siemaszko nie stawiał się jednak na prokuratorskie wezwania. Wydano więc za nim list gończy. Nic to nie dało, bo wyjechał z Polski. Najpierw przebywał w Australii, a ostatnio, jak ustalili suwalscy śledczy, jest w USA.
Prokuratorzy chcą, by Amerykanie przesłuchali Zdzisława Siemaszkę. Potem mają być podjęte kolejne czynności. Śledczy, zasłaniając się dobrem postępowania, nie chcą ujawnić, jakie konkretnie.
Mężczyzna przez ponad półtora roku wyłudził od białostoczanki blisko 100 tysięcy złotych.
Sąd Okręgowy w Białymstoku utrzymał we wtorek (27.02) kary od 3 lat i 3 miesięcy do 3 lat i 8 miesięcy więzienia bez zawieszenia wobec trojga Romów ze Słowacji, skazanych za serię oszustw dokonanych w Polsce wobec starszych osób. Wyroki są prawomocne.
5 mln zł w gotówce, sztabki złota i srebra oraz monety kolekcjonerskie zabezpieczyły służby po przeszukaniach kilkunastu miejsc dla potrzeb prowadzonego w Białymstoku śledztwa dotyczącego galerii sztuki. Jej klienci mogli stracić w sumie kilkaset mln zł.
Czy doszło do niedopełnienia obowiązków przez byłą księgową Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich - zbada to w procesie apelacyjnym Sąd Okręgowy w Białymstoku. Blisko trzy lata temu PZDW przelał oszustom 3,7 mln zł w przeświadczeniu, że to konto wykonawcy inwestycji.