Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Liczyła na dobrze spędzony czas z dzieckiem, a na miejscu czekała ją seria rozczarowań
autor: Anna Auron-Wasilewska
Turystka krytykuje pływalnię miejską w Augustowie.
Jak powiedziała naszemu radiu, po opłaceniu biletu na basen okazało się, że nie wszystkie zapowiadane atrakcje są dostępne. Zamknięte było jedno jacuzzi oraz zjeżdżalnie. Ma też uwagi do obecnych tam ratowników.
W basenie dziecięcym było około 50 dzieci, a troje ratowników w tym czasie nie nadzorowało właściwie tego kompleksu. Większość czasu stali w grupce rozmawiając. Nie zwracali uwagi na to, co dzieje się na basenie. Do dziecięcej części była wyznaczona tylko jedna pani ratownik i w momencie, kiedy się oddalała, nikt nie przejmował jej obowiązków. Według mnie nie jest to wystarczająca opieka.
Dyrektor Centrum Sportu i Rekreacji w Augustowie Michał Paruch zapewnił, że jest to chwilowa sytuacja. Zaznaczył jednak, iż nie ma zastrzeżeń do pracy ratowników.
Lądowisko zjeżdżalni i jedno jacuzzi są nieczynne, bo podobno mamy tam bakterie. Tak jak było to w suwalskim aquaparku. Złożyliśmy oficjalne zażalenie do firmy pobierającej próbki. Zrobiliśmy to, bo podważamy wyniki ich badań. Czekamy na ich ponowne wykonanie. Jeśli chodzi o ratowników to obsada, która jest na basenie była w porządku. Nie mamy sobie nic w tej kwestii do zarzucenia. Oni wiedzą, gdzie w danym momencie są skupiska ludzi i na co trzeba zwrócić uwagę.
Jednocześnie dyrektor Paruch prosi, aby użytkownicy pływalni o wszystkich zastrzeżeniach zawsze informowali sekretariat placówki.
Nie będzie to jednak proste. Przypomnijmy, że w ubiegłą sobotę (8.07) motorówka wpłynęła na linę trzymającą słup i uszkodziła całą konstrukcję. Obecnie wyciąg nie nadaje się do użytku.
Podczas międzynarodowych zawodów Necko Endurance pod jednym z członków zagranicznej ekipy na Molo Radiowej Trójki załamała się deska. Na szczęście mężczyźnie nic się nie stało.
Centrum Sportu i Rekreacji w Augustowie poszukuje ratowników wodnych. Chodzi o lipiec i sierpień.