Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | To zdarzenie z minionego weekendu zbulwersowało nie tylko członków Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej
autor: Katarzyna Turowicz
Kwiaty i wieńce, w tym od prezydenta kraju i od premiera, zniknęły spod krzyża znajdującego się w Gibach - w miejscu poświęconym zbrodni z 1945 roku. Zostały poukrywane po bokach.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Przedstawiciele związku przypuszczają, że było to spowodowane zaplanowanymi na niedzielę gminnymi obchodami rocznicy obławy. O sprawie powiadomili policję. Wójt gminy Giby Robert Bagiński zapewnił, że kierowany przez niego urząd nie ma nic wspólnego z przeniesieniem kwiatów i krzyży.
Kwiaty i wieńce, w tym od prezydenta Andrzeja Dudy, zniknęły sprzed frontowej części krzyża znajdującego się w miejscu upamiętnienia ofiar Obławy Augustowskiej w Gibach. Zostały poukrywane po bokach.
Ze Stanowiska, przez miejscowości Budwieć i Zelwa, do Gib przeszedł w piątek (14.07) Marsz Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Po drodze uczestnicy zatrzymywali się w miejscach pamięci związanych z tym wydarzeniem, a rodziny ofiar dzieliły się swoimi wspomnieniami.
Na terenie Domu Turka w Augustowie uroczyście odsłonięto w środę (12.07) Mur Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Na artystycznej instalacji znalazły się nazwiska blisko 600 osób zamordowanych w lipcu 1945 roku, których tożsamość dotąd potwierdzono. W dawnej siedzibie NKWD i UB Instytut Pileckiego zainicjował powstanie Muzeum Obławy Augustowskiej, do którego również dzisiaj wmurowano kamień węgielny.
Pamięć o Obławie Augustowskiej wymaga nie tylko uczczenia jej ofiar, ale również zapisania na kartach historii polskich nazwisk osób za nią współodpowiedzialnych. Ta myśl towarzyszyła tegorocznym obchodom rocznicy sowieckiej zbrodni z lipca 1945, które w środę (12.01) odbyły się na Wzgórzu Krzyży w Gibach.
W Puszczy Augustowskiej, gdzie według historyków w 1945 roku mieścił się obóz przejściowy dla aresztowanych przez NKWD mieszkańców tego rejonu, odbyły (11.07) się uroczystości z udziałem przedstawicieli służb mundurowych, harcerzy, samorządowców, duchownych, mieszkańcy i członków rodzin ofiar obławy.
IPN odrzucił bowiem jej wniosek o wznowienie śledztwa w sprawie sowieckiej zbrodni z lipca 1945 roku. Zdaniem gremium działającego przy Instytucie Pileckiego, śledczy tracą w ten sposób ostatni moment, aby zdobyć brakujące dowody i zeznania.
Była modlitwa o pokój, wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych i rekonstrukcja historyczna w wykonaniu Stowarzyszenia "Grupa Wschód".
- Części osób bardzo nie podoba się, gdy w swoich wystąpieniach poruszam fakt, że oprócz Armii Czerwonej i NKWD w Obławie Augustowskiej brali też udział polscy konfidenci - mówi Jarosław Zieliński.