Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Trwająca susza, to problem dla suwalskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji
autor: Marcin Kapuściński
Przez panującą suszę suwalskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji musi sięgać po dodatkowe źródła wody. W upalny dzień jej zużycie w mieście wzrasta bowiem o niemal 2 mln litrów.
Prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Łukasz Kurzyna nie ukrywa, że przez taką sytuację jego spółce przybywa sporo pracy.
- Musimy wtedy uruchamiać zwiększoną produkcję wody. Tak było np. w zeszłym tygodniu. Bo o ile średnio na dobę wydobywamy jej około 8 mln litrów, to podczas ostatnich upalnych dni w zeszłym tygodniu zużycie wzrosło do 10 mln litrów. Żeby zaspokoić zwiększony popyt, musieliśmy uruchomić dodatkowe studnie.
Takiego wsparcia wymagają szczególnie osiedla leżące w północnej części miasta.
- Żeby wydobyć więcej wody trzeba uruchomić kolejne studnie. Mamy ich 21 na terenie naszego ujęcia. Robimy to w cyklach. Pracują przez parę godzin, następnie są wyłączane i wtedy startują kolejne. Natomiast, gdy są duże pobory wody, to musimy sięgać po studnie rezerwowe. Są one położone np. przy ulicach Andersa i Kowalskiego. Zapewniają dodatkowe zaopatrzenie dla mieszkańców z tego rejonu miasta.
Prezes Kurzyna uspokaja jednocześnie, że jego pracownicy nie obserwują spadku lustra wody w studniach. Oznacza to, iż nie ma obaw o ich wysychanie.
Władze Suwałk wybrały miejsce, w którym powstać ma zbiornik zapobiegający podtopieniom domów na Osiedlu Piastowskim. To teren przy skrzyżowaniu ulic Chrobrego i Grunwaldzkiej.
- Na ten rok strata mojego przedsiębiorstwa została zaprognozowana na nieco ponad 4 miliony złotych. Będziemy musieli zrezygnować z budowy części sieci dla nowych odbiorców - mówi Łukasz Kurzyna.
Wszystko przez trudną sytuację finansową Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
To plany Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, któremu zaczyna brakować pieniędzy na podstawowe inwestycje.
Z jednej strony Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji nie ma pieniędzy na inwestycje, a z drugiej szuka innej - lepszej lokalizacji obiektu retencyjnego.