Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Czy mieszkańcy Suwałk palą swoje śmieci w domowych piecach?
autor: Marcin Kapuściński
Takiego podejrzenia nabrały władze Suwałk, po tym jak okazało się, że w 2022 roku mieszkańcy wyrzucili o 7 proc. odpadów mniej niż rok wcześniej.
Mówi o tym prezydent Czesław Renkiewicz.
- Mieszkańcy mając do wyboru drogi opał, wolą korzystać z tego, co sami wytwarzają. Świadczy o tym zmniejszająca się liczba odpadów komunalnych w naszym mieście. Widać frakcja energetyczna jest przetwarzana termicznie w miejscu zamieszkania. Tak nie powinno być, bo chcemy wybudować miejską spalarni, a nie że każdy będzie miał własną.
Komendant suwalskiej straży miejskiej Grzegorz Kosiński wylicza, że od początku zimy skontrolowano niemal 50 posesji, gdzie pojawiło się podejrzenie palenia śmieciami.
- Jako strażnicy mamy wydane upoważnienie do wejścia na taką posesję w godzinach od 6 do 22. Spotykamy tam bardzo różny węgiel, z brunatnym włącznie. Wilgotność drewna też jest często bardzo duża. Wchodzimy i sprawdzamy, co jest w kotłowniach. Otwieramy paleniska i oceniamy, co się tam pali. Nie mieliśmy jednak w tym roku ewidentnych sytuacji, aby ktoś palił pieluchami czy oponami.
Suwalscy strażnicy nie ukarali też nikogo mandatem. Najwyższy, jaki mogą wypisać może wynosić 500 zł.
- Nie jestem pewny, czy prezydent nie zdecyduje się na wprowadzenie karnych opłat za śmieci na przykład na terenie jednego zarządcy nieruchomości - mówi Tadeusz Czerwiecki.
W Suwałkach powstanie duża spalania odpadów dzięki, której mieszkańcy oszczędzą na ogrzewaniu i odbiorze śmieci. W środę (21.12) podpisano umowę w tej sprawie.
Dzieje się tak mimo że według pomiarów powietrze jest tam dosyć czyste.
Choć jakość powietrza pozostawia w Suwałkach wiele do życzenia, tej zimy straż miejska wystawiła tylko jeden mandat za palenie śmieciami. Tymczasem wystarczy przejść się wieczorami czy nad ranem po osiedlach domów jednorodzinnych w okolicach ulic Kolejowej, czy Bakałarzewskiej, by poczuć, co wydobywa się z kominów. Mieszkańcy bardzo na to się skarżą.