Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W Raczkach nie zabraknie prądu, ale będzie on o nawet 70 proc. droższy
autor: Marcin Kapuściński
Obawa o brak elektryczności pojawiła się, gdy fiaskiem zakończyły się trzy przetargi, w których gmina wraz miastem Suwałkami szukała dostawcy energii.
Wójt Andrzej Szymulewski poinformował, że udało się znaleźć tymczasowe wyjście z tej sytuacji.
Mamy umowę z ubiegłego roku podpisaną z PGE. Trwa ona do 31 grudnia i jeżeli nie nastąpiło jej rozwiązanie, to przechodzi na czas nieokreślony. Tak się stało, a podobna sytuacja jest w suwalskim szpitalu i w Państwowej Uczelni Zawodowej. Kolejny przetarg zostanie przeprowadzony. Nie wiemy, czy zostaniemy w ramach grupy zakupowej, czy zrobimy go osobno. Na razie czekamy.
Gmina szacowała, że cena w przetargu mogła wzrosnąć nawet trzykrotnie. Dzięki Rządowej Tarczy Energetycznej będzie ona jednak niższa.
Jeśli chodzi o gminę Raczki to jest ona o około 70 proc. droższa. W tej chwili płacimy ponad 500 zł za, a teraz z podatkiem to 980 zł. Stawki nałożone są ustawowo i szacuję, że za megawatogodzinę zapłacimy nie więcej jak 785 zł plus VAT. Jesteśmy na to jednak przygotowani. Wprowadziliśmy oszczędzanie i zobaczymy, jak to będzie z rachunkami.
Planowane roczne zużycie prądu w gminie to 500 MWh. Przy rządowej tarczy koszt wyniesie więc około 400 tys. zł, a nie milion zł jak początkowo zakładano.
Podobnie jak poprzednio, nie zgłosiła się żadna firma.
Oszczędności chce część mieszkańców. Ich zdaniem miasto powinno przeznaczyć te pieniądze m.in. na inwestycje.