Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Choć koszty utrzymania suwalskiego aquaparku rosną, to instruktorzy pływania chcą płacić mniej
autor: Marcin Kapuściński
O swoich oczekiwaniach opowiedzieli władzom miasta, ale te nie podzieliły ich argumentów.
Mówi o tym prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz.
Spotkałem się z osobami prowadzącymi prywatną naukę pływania. Przedsiębiorcy zgłosili, że obecne stawki są dla nich zbyt drogo. Zaproponowali korzystną dla siebie zmianę regulaminu opłat. Jeżeli jednak będziemy im zmniejszać stawki i sami płacić za wszystko, to jeszcze bardziej się to nam finansowo rozjedzie.
Prezydent Renkiewicz obawia się bowiem, że z czasem funkcjonowanie aquaparku stanie się zupełnie nieopłacalne.
Same media będą tam nas kosztowały 500 tys. zł miesięcznie, a dzisiaj w takim samym czasie energia elektryczna to 150 tys. zł. Jeżeli obiektu nie obejmie ustawa o zamrożeniu cen, to pewnie ta kwota trzykrotnie wzrośnie. Dołóżmy do tego opłaty z ciepło i wyjdzie pół miliona. Może to czarnowidztwo, ale mogą pojawić się takie dylematy, jak np. konieczność całkowitego zamknięcie pływalni. Nie chciałbym jednak, aby coś takiego nastąpiło.
W tym roku władze Suwałk do funkcjonowania aquaparku dołożą 3 mln zł. W przyszłym ta kwota będzie dużo wyższa, ale nikt nie jest w stanie ocenić jak bardzo.
Kolejnego przetargu na to zadanie nie będzie.
Jedna z dwóch suwalskich pływalni, znajdująca się przy ul. Wojska Polskiego, zostanie zamknięta. Podobny los może czekać również inne obiekty Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Kobieta zraniła się tam na zjeżdżalni. Suwalczanka nie spodziewała się, że w takim miejscu może być tak niebezpiecznie.